Pants - let's do it right! #4 - czy jestem narciarzem?


Dziś 4 odcinek. Śmieszna sprawa, bo to, że w sobotę pojawia się wpis o spodniach zmotywowało mnie do następnej próby. 
Wykrój rysowałam wczoraj, spodnie szyłam dziś.

Naprawdę nie wiem dlaczego przez cały wcześniejszy czas wydawało mi się, że muszę modelować spodnie
tak jakbym miała figurę/miednicę przegiętą do tyłu. 
Po zmierzeniu równoważni (poniżej) okazało się, że wymiar tyłu jest o 1 cm większy niż przodu. 
(Figura proporcjonalna wg. R.Kowalczyka ma odcinek tylni krótszy o 0,5 cm)

Wtedy pomyślałam, że to już katastrofa, bo jak można mieć figurę jednocześnie przegiętą do tyłu i do przodu, no jak? :P

R. Kowalczyk KRÓJ ODZIEŻY DAMSKIEJ rys. 53, 56. str.43, 45

Postanowiłam tym razem wypróbować konstrukcję na spodnie narciarskie  z tkaniny elastycznej
Wykonałam modelowanie dla figury przegiętej do przodu (jak to zrobić).

Chciałam osiągnąć efekt rurek/jegginsów więc była szansa, że te będą obciślejsze niż poprzednie.
Spodnie próbne uszyłam z 2 bawełnianych podkoszulków, ale muszę spróbować z jakiejś elastycznej tkaniny (nadal na próbę). 
Ta z koszulek jest zbyt rozciągliwa. Na ten moment wykończyłam wszystkie zapasy tkanin "na próbę" a jeszcze boję się z szyć z tkaniny docelowej. Mam tylko nadzieję, że to nie za sprawą dzianiny, która wybacza błędy, ale że już naprawdę jest dobrze.

Oczywiście spodnie nie będą mi sięgały pod szyję tak jak teraz. Tym zajmę się później.


Przód wygląda dobrze, najlepiej jak do tej pory. Zobaczymy jak będzie wyglądał z tkaniny elastycznej.

Szew po boku nie ciągnie się do przodu.

Z tyłu też jest ok, ale dopiero na fotce widzę, że coś się tam marszczy.
Może dlatego, że odcinek od kolana do szczytu podkroju w przodzie i tyle nie jest tej samej długości a ja za bardzo nie wiem jak to zmienić... nie mogłam sobie z tym poradzić na etapie konstruowania. A może to problem w zbyt krótkim podkroju przodu, który ciągnie tył w stronę przodu?

Po lewej przód: linie żółte - tak było przed modelowaniem; linie pomarańczowe - linie złożenia po modelowaniu / prawa - tył


Poniżej porównanie wykrojów przodu z wersji #3 i #4 oraz tyłu z wersji #3 i #4.
Potrzebuję Waszej rady. Jak zmodyfikować odstający tył na środku? Zebrać tak jak ta czerwona linia czy jakoś inaczej?

Pozostałe odcinki:

pants alternations, alternations for pants, patter alternations pants, korekta wykroju spodni, jak poprawić wykrój spodni, jak dopasować wykrój spodni, jak dopasować spodnie

Komentarze

  1. Dla mnie to czarna magia.Podziwia Cię w poszukiwaniach kroju spodni idealnych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zebrać po czerwonej linii. Tył skorygować podcinając głębiej podkrój tyłu, nad #4. Tradycyjną metodą do korygowania zmarszczek pod pośladkami. Poza tym wydaje mi się, że linie boczne na biodrach są za długie - stąd wałeczki na biodrze, szczególnie dobrze widoczne na środkowym dolnym zdjęciu, na tle ciemniej ściany. Zniknęłyby, gdyby je zebrać palcami w coś w rodzaju zaszewki. O tyle trzeba by było nałożyć na siebie rozcięte części wykroju /w miejscu zaznaczonym kreseczką czy jedynką/.

    No i medycyna zna pojęcie jednoczesnego przodozgięcia i tyłopochylenia, więc... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za cenne rady :) Tych marszczeń po bokach to w ogóle nie zauważyłam, dzięki :))

      Usuń
  3. Ten serial mnie wciągnął. Detektyw wysiada ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rany! To za dużo jak dla mnie. Ale jak będę szyła spodnie nie "na oko", to na pewno tu wrócę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę lektury wieczorami, rozmowy z paromamądrymi osobami i przeglądanie zagranicznych stron. NIe tak dużo. Studiując Kowalczyka poczułam się jak na studiach ;)

      Usuń
  5. wydłużyłabym po obwodzie nogawki ten klinik z tyłu, czyli dodałabym z 1 cm w podkroju krocza z tyłu, resztę zostawiłabym tak, jak jest. Wtedy zlikwiduje się to marszczenie z tyłu. Z tego, co widzę, co innego chcesz skorygować, ale na zdjęciu nie widzę, co ci odstaje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli dodać 1 cm do podkroju tyłu? hmmm spróbuję :) Dziękuję.
      No tak bo do zdjęcia w sumie spięłam szpilkami ten szew na środku tyłu żeby dopasować :) Więć już nie odstaje. Tylko nie byłąm pewna czy ten sposób jest dobry :)

      Usuń
  6. Jak ja Cie podziwiam za tą walkę - patrzę i się uczę :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam Cię za wytrwałość :) Myślę, że jak już wykrój na idealne spodnie będzie gotowy, to na pewno uzupełnisz swoją garderobę w niejeden ich model :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz, zmotywowałaś mnie do uszycia sobie spodni. Zrobiłam to metodą: 1. Przygotuję sobie wykrój jaki powinien być wg mnie. 2. Narysuję ten wykrój na papierze. 3. Przystawię do siebie i zobaczę, co wyszło. 4. Wyszło nie tak, jak trzeba, więc w tę stronę trzeba dodać dwa cm, w tę stronę 3, to przesuwam o 4 cm. 5. Wykroiłam i wyszło w miarę jak trzeba, z tym, że musiałam dodać zaszewki, i ten tył zebrać więcej (tak jak u Ciebie). Dziękuję za motywację!

    OdpowiedzUsuń
  9. Spodnie to jest dla mnie największe wyzwanie, jeżeli chodzi o dopasowanie do figury.
    Uszyłam jedną parę, która w miarę dobrze na mnie leży - bez żadnych poprawek z Burdy. Niestety, drugie podejście do tego wykroju zupełnie mi się nie udało. Wydaje mi się, że to materiał spowodował różnicę. Dzisiaj kolejny raz próbowałam je dopasować według różnych schematów, ale nic nie pomaga - przód wciąż jest beznadziejny - i już nie wiem, czy to poziome zmarszczki, czy skośne, czy nadmiar materiału. W każdym razie, te spodnie nie powstaną ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Poczytałam sobie Twoją serię o spodniach, przeszukałam internet i piwnicę w poszukiwaniu książek o modelowaniu, przeczytałam sporo (przy okazji odświeżyłam angielski), wzięłam wykrój z Burdy i... okazało się, ze nie muszę nic przerabiać. :-( A tak się przygotowałam ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz