Poduszka z motorem z ostatnieo wpisu już podarowana a jej zdjęcia czekają na małą obróbkę i wnet się pojawią na blogu.
Mam Wam do pokazania kilka zaległych ciuchów (co najmniej kurtkę i sukienkę z dzianiny typu polo), ale czekam na wenę do zdjęć.
W kolejce do szycia ustawiły się też ciuszki do przeróbek od kuzynki a w między czasie kończę ten sweterek - ma już dobrą długość i kieszenie nawet! Zostały tylko rękawy i może dorobię listwę z przodu. Nie przestaję też piec muffin - dziś kolejny świetny przepis :)
BABECZKI (MUFFINY) GRUSZKOWE Z CZEKOLADĄ
(*źródło)
sypkie składniki
- 200g mąki
- 50g cukru (w oryginale 80g - dla mnie za dużo)
- 2,5 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
płynne składniki
- 2 jajka
- 100 gram maślanki/śmietany/jogurtu
- 75g oleju (ok. 5 i 1/2 łyżki)
- 2 gruszki pokrojone na kawałki - najlepiej twarde i soczyste
"nadzienie"
- pokrojona na małe kawałki gorzka/deserowa/mleczna czekolada
Mieszamy wszystkie suche składniki. Mieszamy wszystkie płynne składniki.
Mieszamy płynne z sypkimi łyżką pi razy drzwi , tylko do momentu aż się połączą - mogą zostać grudy. Dodajemy czekoladę.
Wypełniamy foremki ciastem do 2/3 wysokości.
Pieczemy w temp. 180ºC przez około 30 minut do tzw. suchego patyczka.
Przy okazji polecam bardzo pomocny przelicznik kulinarny :)
Przepisy na inne babeczki w moim wykonaniu znajdziecie tu:
Smakowite! To zbrodnia przejmować się figurą wobec takich muffinek! :D
OdpowiedzUsuńPrzepisy na pewno się przydadzą na karnawał. Bo na razie muszę sobie trochę słodkości odpuścić, inaczej będę musiała rzeczy przerabiać.
OdpowiedzUsuńNie ten metabolizm co kiedyś.... Ślinka cieknie, niestety....
Hihihi trzeba duże zapasy na szwy zostawiać ;)
UsuńMmmmniam! :)
OdpowiedzUsuńMieszamy i mieszamy, a jak zmieszamy to znowu mieszkamy. Pieczenie jest skomplikowane.
OdpowiedzUsuńCo zrobić - takie życie - wszystko namieszane...
UsuńPiękne :) Lubie babeczki, na pewno skorzystam.
OdpowiedzUsuńPolecam, proste i naprawdę smaczne :)
Usuń