Tutaj możecie poczytać o moich przygodach z szyciem tego cudactwa.
Wymiary ma dość spore, bo kwadraty maja po 14 cm, czyli 126 x 210 cm.
Tu możecie obejrzeć wszystkie pseudoquilty dla dzieci, które pojawiły się na bolgu.
Dlaczego pseudo i do tego quilty a nie patchworki? M.in. o różnicach możecie poczytać tu.
Pseudo dlatego, że quilt to z założenia 3 zszyte-przepikowane razem warstwy (top, wypełnienie, spód).
Żeby ułatwic sobie szycie pikuję górną warstwę razem z ociepliną. W tym przypadku nie pikowałam całej góry na raz, ale podzieliłam kołderkę na 4 części, które najpierw przepikowałam z ociepliną a potem zszyłam. Następnie łączę górę i ocieplinę z dołem (w tym wypadku z futerkiem) pikując już bardziej ogólnie ( nie po wszystkich szwach) i wykańczając wszystko lamówką.
Jakby ktoś był chętny to mam do sprzedania 5 metrów takiego futerka szer. 150 cm po 10zł/mb.
Best przeszkadzacz ever oraz różowe kłaczki everywhere
Lamóweczka ze zszytych paseczków i sztukowanie ociepliny
top i lamówka: 2 prześcieradła bawełniane z sh
wypełnienie: ocieplina poliestrowa
Chciałam się jeszcze pochwalić wygraną w candy u Uli - piękny notes na przepisy :)
Jezu, ileż to roboty z taką kołderką. Ale efekt na pewno wynagradza poświęcony czas i wysiłek :) Piękna ci wyszła :) A prezencik och i ach :):):):)
OdpowiedzUsuń;) Dzięki, no dużo cięcia, zszywani, przypinania agrawkami i takich tam ;) i jeszcze więcej sprzątania kłaczków ;)
UsuńŚwietnie wyszło, cudo :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę cierpliwości, mnie się bardzo patchworki podobają, ale pewnie gdybym zaczęła, to nigdy bym nie skończyła :P
Dzięki. Najlepiej jak już zaczniesz to wyzancz sobie dead line, np. taki żeby zdążyć na czyjeś urodziny ;)
UsuńQuilt czy pseudoquilt - i tak mi się podoba. Nawet różowy :)
OdpowiedzUsuńHehe a ten różowy mega daje po oczach - odblaskowy taki jest :) i nie dość, że różowy to jeszcze futerko ;P
Usuńcudo!
OdpowiedzUsuńOsz.. w mordeczkę! IMPONUJĄCY. Pseudo czy nie pseudo, ale bardzo lubię czytać, jak to ktoś ułatwił sobie żmudną pracę. M.in. to się nazywa kreatywność, którą podziwiam :-)
OdpowiedzUsuń:) Hehe dzięki. Wolałabym jednak nie musieć sobie ułatwiać i dawać radę z trudniejszą wersją ;)
UsuńMatko, Ty to masz tempo :-) Szczerze podziwiam. Quilt bardzo mi się podoba... no i jest w moich ulubionych kolorach :-)
OdpowiedzUsuńTempo takie średnio na jeża ;) W koloracvh flamingów :)
UsuńDzięki :)
No pięęęękny! Cudnie się prezentuje na zielonej trawce :) i dałaś radę z pikowaniem tego kolosa :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) No jakoś dałam, ale jednak troszkę mi się pomarszczyło pod spodem, bo to futro złośliwe jest elastyczne ;)
UsuńWow, musiałaś włożyć w to duużo pracy ! :) Ale warto było dla takiego efektu :)
OdpowiedzUsuńTo wygląda na tak pracochłonne, że nawet się boję myśleć o spróbowaniu! Brawo!!! Wygląda super
OdpowiedzUsuńno to sie napracowałaś, szczerze podziwiam, szczególnie, ze bardzo mi się podoba efekt,
OdpowiedzUsuńod dluższego czasu dojrzewam do patchworku ale jakoś ciężko mi idzie :)
Gratuluję !
OdpowiedzUsuńfajna narzuta :)
Jejku jaka sliczna !! Chcialabym umiec taka robic!!!
OdpowiedzUsuńPrawdziwy talent!