Męski akcent


Piątek to chyba dobry dzień żeby  przedstawić Wam Maćka i jego bluzę z wąsem :) (inspiracja)

Bluza (sh) pierwotnie miała zostać użyta jako wzór do wyrysowania wykroju, ale okazała się na tyle fajna (100% bawełna i pasuje ;)) 
że nie została pocięta. Jedynie odprułam rękaw (ścieg overlockowy...) i kawałek boku żeby je odrysować, ale i tak chyba nie użyję tej formy :P 
Potem grzecznie wszystko zszyłam jak umiałam najlepiej. Na aplikację użyłam resztek swetra, z którego powstał szyjogrzej etui na telefon
Wełnę podkleiłam fizeliną z nitkami, przeprasowałam na wyyysokiej temperaturze (trochę się sfilcowała) i wycinałam wąsy i literki.


Poniżej kilka fotek z procesu szycia + małe czekoladowe beziki robione po raz pierwszy z białek pozostałych po faworkach ;)


Przymierzam się po woli do konstrukcji bluzy męskiej na podstawie opisu konstrukcji bluzki damskiej ;P 
Zobaczymy czy się uda, bo fajna dzianinka troszkę dresowa czeka.

Może kolejna będzie taka - pasowałaby w sam raz ;)

źródło

*DFTBA + don't forget to be awesome

Wasi faceci lubią jak im szyjecie czy wręcz przeciwnie? 
Choć w powyższym przypadku za dużo szycia to akurat nie było ;)
męskie modele szycie, aplikacja, bluza z wąsem, bluza z wąsami

Komentarze

  1. Mój cały czas jęczy żebym mu coś uszyła, ale ja się boję i ponad apaszkę nie wychodzę ;) Bluza podrasowana wyszła super, a mina kota wyraża mniej więcej "bardzo mi wszystko jedno" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to próbuj :) Fajnie, że chce - gorzej jakby nie chciał ;)
      Dziękuję :) A codo miny kota, to faktycznie chyba już miał dość ;P

      Usuń
  2. Bardzo elegancki wąs :) i sweter jaki wszechstronny :) na aplikację w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój pozwolił mi tylko wydziergać dla niego szalik :) Broni się przed innymi rzeczami, ale to chyba moja wina, bo go co jakiś czas straszę kwiatkami i różowo-fioletami :). :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha zawsze coś!
      No to nie dziwię się, że się boi ;)

      Usuń
  4. Moj chcialby, ale takie spodnie jak do garnituru, a ja nie czuje sie na silach podjac takiego wyzwania. Na razie uwielbia jak robie mu wszystkie przerobki i dopasowuje spodnie. Twierdzi, ze tak swietnie lezacych spodni nie mial nigdy w zyciu dopoki nie zaczelam mu ich dopasowywac.
    Bluz nie nosi i nosic nie bedzie, wiec sie nie wykaze, ale Twoja bluza z wasami jest smieszna. Podoba mi sie.
    Mina kota najlepiej swiadczy co mysli o Twoich bezikach :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Witamy Maćka :)
    Łukasz nie specjalnie lubi jak mu szyję, ale jak już uszyje to chodzi non stop :)
    Sweter wyszedł fajnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oo.jaki ładny model :D Bluza wyszła super , bezy wyglądają apetycznie , kot chyba ma ochotę się spytać "dlaczego mam to coś na głowie..ee" .
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Dzięki :)
      A kot to chyba tej bezy nie czuł, aż tak leciutka była ;P

      Usuń
  7. A niech to, ja wczoraj też skończyłam bluzę dla mojego męża i to pierwsza rzecz dla faceta. Wcześniej jakoś się nie upominał, baa sama go namówiłam, że mu uszyje bo miałam dużo dresówki :) Wygląda na zadowolonego, więc pewnie to nie koniec. Twoja bluza wyszła bardzo ładnie, podoba m się ta naszywka. Chyba też się wezmę za formę męską, może się przydać. Szkoda, że nie jesteś z Warszawy, razem zawsze raźniej się rysuje i wylicza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A z jakiego wykroju ta bluza?
      No szkoda, razem fajniej ;)

      Usuń
    2. Zrobiłam wykrój trochę 'na oko' na podstawie bluzy. Wyszło całkiem nieźle, muszę tylko jedną poprawkę na przyszłość wprowadzić :)

      Usuń
  8. Miło nam poznać Maćka w jego wąsatej bluzie :)
    Co do szycia dla facetów, to do tej pory uszyłam tylko jedną bluzę i musiałam się naczekać, aż właściciel łaskawie zechce ją ponosić. Teraz prawie się z nią nie rozstaje, więc myślę, że jeszcze coś męskiego uszyję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))
      Hahaaha co za leń! :) No to chyba rzeczywiście świetnie wyszła :)

      Usuń
  9. Bluza z charakterkiem wyszła, widać, że właściciel zadowolony:)
    Jeśli chodzi o męską odzież, to mam sporo na koncie. Koszule, spodnie, kurtka. Spodnie swego czasu robiły furrorę, wszyscy kumple pytali męża, skąd ma takie fajne. Teraz niestety problem większy, ze względu na nietypowe gabaryty;) Zostały koszule. Powoli zabieram się niedługo za płaszcz wiosenny dla starszego syna. Generalnie moi panowie lubią, jak im szyję, łatwo wyczarować coś nietypowego i dopasowanego do gustu właściciela. Jak Twoja bluza właśnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypomniało mi się jeszcze, że kiedyś jako zupełnie początkująca, uszyłam bratu marynarkę, nietypową, ze stójką. Napracowałam się, dopasowywałam, bo na górze miał inny rozmiar, niż na dole. Nosił z dumą. Kurczę, że kiedyś nie było blogosfery, człowiek zdjęć nie robił i już nie pamięta nawet, co wyprodukował :P

      Usuń
  10. Ja marzę, żeby uszyć mężowi zimowy płaszcz - ale pomijając brak wykroju to nie wiem czy bym się odważyła :)
    Ale widzę, że kot się nie wzruszył ni wąsami ani bezami...:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo to głęboka woda :) Zależy jeszcze jak bardzo i czy mąż jest marudząco-wybredny :)
      No jakoś się nie przejął ;)

      Usuń
  11. Aplikacja ekstra :) Fajny model :)
    Czy mój luby lubi? Lubiłby jakbym mu szyła, a ja szyłabym jakbym miała z czego, bo jakoś biednie u mnie w męskie wykroje, a gimnastykować ze starymi Burdami średnio mi się chce... no i jednak wymaga trochę główkowania, żeby oldskulowe spodnie z zakładkami, śmieszna w kroju bluza, czy wielgachna koszula nagle stały się modnymi ciuchami nie wyglądającymi jak z lat 80 :/
    A po co mnie to? Nakombinuję się jak gooopia, tylko po to żeby zaryzykować, że usłyszę, że coś nie ten teges... i mogłabym inaczej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      No tak chłopy bywają wybredne bardzo ;) Pamiętam, że szyłaś swojemu taką koszulę ładną w kratę :)

      Usuń
  12. Moi lubią jak robię im na drutach kominy. A ostatnio bluzy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No a wąsata bluza jest młodzieżowa i ja bym w takiej śmigała, mój młodzieżowy chłop już nie. On nosi na klacie castet albo braci figo fagot [nie pytaj, sama nie rozumiem:P].

      Usuń
  13. Super bluza wyszła, z taakim wąsem...ale jak Maćkowi się podoba to co nam do tego. Z resztą mina to pokazuje. Szkoda by było pociąć taki dres. Ja jestem proszona o spodnie, bo ponoć trudno dostać takie jak trzeba, a w tamtym roku z kurtką wzięłam się za bary, chyba wyszła dobrze bo ciągle używana. Ale generalnie to wedle gabarytów panów, trudniej się szyje niż dla nas.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudniej? A mnie się wydaje, że prościej ze względu na to, że przy biuście się nie trzeba męczyć, szukać szczytu piersi itd. No chyba, że pan ma piersi :P

      Usuń
  14. Piersi mają choć mniejsze i wysiłku rzeczywiście mniej w tym względzie. Może kurtki czy spodnie to jeszcze ujdzie z tą trudnością, ale dobrze uszyć marynarkę z wkładem usztywniającym to już inna bajka. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz