Hej!
Jestem Wam winna pokazanie zaległych zdjęć sukienek z raglanem - póki co niestety tylko na manekinie.
(Ten wykrój z Papavero - pogłębiałam pachę)
Szaro-fioletowa. Była już w użyciu, nawet była już prana i wszystko jest ok. Jestem z niej zadowolona.
I mięsista czerwona:
Z czerwoną jest gorzej bo nie daję rady fajnie jej wykończyć na dole. Strasznie się naciąga, nie pomaga zygzak, przyszywanie paska dzianiny ani szycie ręczne...
Spróbuję coś jednak podziałać z tym dołem, bo byłoby szkoda porzucić taką fajną kieckę :]
Bardzo fajne i tak jak się spodziewałam, ten szaro-fioletowy materiał jest super!
OdpowiedzUsuńNo jest super:) I w szyciu i w użytkowaniu - puki co się nie kosmaci:)
UsuńPiękny jest ten materiał szaro -fioletowy. Sukienki świetne. Też uszyłam z tego wykroju i faktycznie bardzo ciasny rękaw i pacha, ale jakoś przeżyję, mam dość cienkie ręce.
UsuńTeż miałam problem z podszyciem czerwonej sukienki z dżerseju, chociaż z innego wykroju.
Pozdrawiam.
P.S. "Póki" przez "ó"...
Ja oczywiście oczarowana czerwoną!!!
OdpowiedzUsuńTo juz kolejny "ten" model z papavero, który oglądam na blogach i juz jestem pewna, że go uszyję :))
:) Ostrzegam przed za ciasną pachą :]
UsuńDzięki za ostrzeżenie :)Ja w sumie zawsze, na wszelki wypadek pachę mierzę, bo ramiona, i to co pod nimi, mam dość obszerne i zwykle mam z tym problem. Za to z reguły zwężam w biodrach, bo wychodzi na to, że w biuście mam 44 (jezuuuu) w pasie 40, a w biodrach to już i 38 czasem wejdzie. Normalnie składak w kształcie odwróconej piramidy :))))
Usuńobie cudne :) za fioletowa przemawia wzor materialu a za czerwona - czerwien :D
OdpowiedzUsuńSuper obie! Bardzo mi się podobają ciemne wstawki po bokach.Mam nadzieję,że coś ci się uda wymyślić, bo faktycznie szkoda by było takiej efektownej małej czerwonej.
OdpowiedzUsuńŚlicznie, bardzo starannie są uszyte. Ten szaro-fioletowy materiał bardzo mi się podoba. A co wykończenia czerwonej - a gdyby tak spróbować brzeg podkleić cieniuteńką flizeliną, takim paskiem szerokości 2-3cm i dopiero spróbować podwinąć?
OdpowiedzUsuńDzięki :) Tego jeszcze nie próbowałam - więc spróbuje. Muszę ją uratować:)
UsuńEduszko, ja coś takiego zrobiłam. Pomogło.
Usuńwow sæ piekne pierwsza z fioletem znalazłaby miejsce w mojej szafie
OdpowiedzUsuń:)
Usuńsuper wyglądają na manekinie, a na Tobie pewnie będą rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńOj dzięki :) Dają radę na mnie ;)
UsuńBardzo ciekawe sukienki! Fioletową założyłabym od razu, a czerwoną może po doszyciu podwójnej 5 centymetrowej plisy?
OdpowiedzUsuńTeraz właśnie tak jest i faluje na linii łączenia..
UsuńUwielbiam reglany:) Obie sukienki są świetne!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Ja też lubię bo są bardzo wygodne i łatwo się je szyje. Co więcej optycznie zwężają ramiona:)
Usuńdziałasz :) - nie to co ja...
OdpowiedzUsuńw pierwszej bym śmigała, druga wygląda bardzo fajnie, ale nie lubię zbyt rozciągliwych rzeczy - a namęczyłaś się przy niej niesamowicie...
Pozdrawiam
To też działaj ! :)
UsuńTen materiał z fioletowym rzucikiem jest na prawdę świetny!
OdpowiedzUsuńWykończenie dekoltu drugiej sukienki wręcz mistrzowskie, a dół... może falbanka?
Dzięki:) Myślę, że falbanka raczej nie wchodzi w grę, materiał jest bardzo mięsisty i dość ciężki. Poza tym nie przepadam za falbankami;)
UsuńFajne obie, ale ja nie przepadam za czerwienią, więc bardziej podoba mi sie ta we wzorki :)
OdpowiedzUsuńA co do papavero, to zawsze muszę poszerzać wykrój w ramionach...