Jak się szyje dzianinę bez overlock-a? Ściegiem prostym i igłą do dżinsu!
Ostatnio szyje nią wszystko - od szyfonów do skóry i zawsze daje radę i co najważniejsze jest o wiele bardziej odporna - nie łamie się ani nie wygina. Jest mocarna ;)
Nie zmieniałam nic w wykroju oprócz długości - skróciłam.
Zmierzyłam tylko szerokość pod pachami i wykroiłam z dzianiny kupionej w Oświęcimiu od firmy NATAN ze 3 lata temu przez Allegro.
Obydwie sukienki uszyte podczas weekendu.
I tak właśnie się szyje...czasem w tym alfabecie Morse'a zamiast "E" pojawi się "T".
Cóż.
Rękawy - szycie ręczne - przed i po:
I po:
Jak to się prezentuje w detalu plus rzut oka na mój "overlock" - ścieg prosty i zygzaki różnej maści i koloru :D
Podejrzewam, że kursywa i cudzysłów to jeszcze za mało dla takiego "overlock-a"...
Uprzedzam pytania i odpowiadam: nie, więcej szpilek nie było :D
Przy dole spróbowałam się poratować tak:
Z czerwoną szło trochę gorzej - bardziej się naciągała i była o wiele bardziej plastyczna.
Tkanina przywieziona ze spotkania szyciowego w Krakowie.
Ma kolor czerwonego wina i czarne wstawki z resztek takiej dziwnej, sztucznej dzianiny.
Kupiłam ją dawno temu i uszyłam z niej bluzkę (też dawno temu) z jakiegoś fatalnego szablonu i kompletnie nie wyszło. Na szczęście jej nie wyrzuciłam i teraz się przydała.
Szara sukienka wyszła trochę zbyt ciasna pod pachami, ale bez przesady można w niej chodzić. Po prostu wolę mieć tam większy luz .
Zwiększyłam głębokość pach, jak się potem okazało nie w taki sposób jak trzeba.
Oświeciła mnie Czeremcha:
Szkic wykonany przez Czeremchę |
Rękaw:
Szew na ramieniu i kawałek dekoltu:
Wnętrze:
Wnętrze w miejscu wstawki:
Dół wykończyłam ręcznie tak jak rękawy, ale nie wygląda to dobrze i się podwija :/
Wykończę go chyba paskiem czarnej dzianiny (tej co we wstawkach i dekolcie) tak samo jak tą fioletowo szarą. Bez overlock-a nie widzę innej możliwości, a i tak czasem jest ciężko uniknąć falowania szwu.
Na sukienki w wersji na człowieku lub manekinie musicie trochę poczekać :)
Myślę, że do weekendu :)
A Wy jak radzicie sobie z brakiem overlock-a?
Podziwiam Twoją wytrwałość i cierpliwość. Jak mam coś podszyć ręcznie to jestem chora :) Z braku overa używam po prostu zygzaka w różnych odcieniach.
OdpowiedzUsuńO dziwo w przypadku tej dzianiny dobrze sprawdził się ścieg prosty. ten na zdjęciach jest ustawiony na najdłuższy, a wyszedł taki drobny, bo dzianina ciężko przesuwała się pod stopką, której nie podnosiłam. Szew wyszedł zadowalająco elastyczny:)
Usuńczekam na zdjęcia ubranek na człowieku :)
Usuńaż wstyd się przyznać, ale nie pamiętam kiedy "dotykałam" maszynę do szycia...
Ty powinnaś się nazywać "inspirująca" - nie "zapomniana" :)
fakt fakt igła do jeansu czasem potrafi życie uratować. A próbowałaś taką specjalną igłą do dzianin szyć?? Taką z kulką i bardzo wąsko ustawionym zygzakiem. Wtedy szwy są jednak troszkę elastyczne i nie naciągają dzianiny. A Czeremecha jak coś mówi - to dla mnie święte. Ona naprawdę wie co i jak. No i oczywiście tym razem ma rację. :)
OdpowiedzUsuńNo szyłam, ale te igły mi się często łamią, wydaje mi się, że są bardzo kruche. Nawet podwójną igłą próbowałam, ale też nie było rewelacyjnie, bo przepuszczało ścieg. Ten mój ścieg cudowny naprawdę jest elastyczny :) Przy zygzaku wydaje mi się, że bardziej się naciąga niż tak.
UsuńJa polecam złotą igłę z zaokrągloną końcówką (do dzianin) - szyję nią już dość długo, jeszcze się nie złamała.
UsuńKupiłam ją wczoraj, ale powiem Ci, że nie widzę większej różnicy pomiędzy tą do jeansu, którą szyłam te dzianiny a ta złotą z kuleczką:) Jak dla mnie szyje się nimi tak samo ;)
UsuńPodziwiam za wytrwałość w szyciu ręcznym, ale żeby jakoś ocenić te dwie rzeczy muszę zobaczyć je w całości, bo tak kawałkami to trochę misz masz się robi :) zatem czekam na foty, a materiał pierwszej sukienki jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńz najeżonymi szpilkami ciekawie to wyglądało;p ja obrzucam brzegi zygzakiem (i rozprasowuję) a resztę normalnym ściegiem bo dzianina i tak rozciąga się na szerokość, nie na długość. a podkładam obowiązkowo ręcznie, ładniej to wygląda:))
OdpowiedzUsuńSzycia ręcznego nie cierpię. Mam alergię, wysypkę i wstrząs anafilaktyczny, jak biorę zwykłą igłę do ręki :))))) Dlatego podziwiam Cię za wysiłek, który włożyłaś w wykończenia tych sukienek :). Czekam na zdjęcia na ludziu :)
OdpowiedzUsuńA dzianinę szyję na moim trzydziestoletnim Łuczniku prawie prostym zygzakiem i to daje mi prawie elastyczne szwy :)) Próbowałam szyć zwykłym ściegiem prostym, ale nie chciał współpracować, więc zostałam przy tym zygzaku-niezygzaku :)))
ja szycie ręczne uwielbiam... jest tylko jedno ale - nie chce mi się zacząć :)
UsuńA mi szycie ręczne nie przeszkadza:) Oczywiście raz na jakiś czas i w granicach rozsądku -wtedy nawet lubię:)
Usuńno winszuję pomysłowości i wytrwałości:)) ja bez overlocka za rozciągliwe dzianiny się nie brałam w ogóle, czasem jakieś grubsze wpadły mi w rękę, ale jakoś pasji w tym nie odnajdowałam - oczywiście do czasu, aż wzbogaciłam się o baaardzo prymitywnego overlocka:) a wcześniej też preferowałam wąsko ustawiony ścieg zygzakowy - zresztą do dziś go używam w sytuacjach kiedy mój overlock sobie nie radzi:).
OdpowiedzUsuńNo ja próbuję dzianiny szyć, bo dużo zalet mają :). Nawet jak coś nie do końca jest dopasowane to się naciągnie i jest ok;) Tylko mam duuuuuuuży problem z wykończeniem dołu tej czerwonej.. już myślałam, że będzie ok, a tu się wszystko faluje;/ Doszyłam pasek szarej dzianiny (tak jak przy fioletowo szarej na zdjęciach wyżej) i jest w miarę ok jak jet tylko przyszyte ściegiem prosty. Kiedy wykańczam krawędź zygzakiem, nawet z podniesioną stopką to masakra się robi;/
UsuńCzekam na efekt końcowy, ładna dzianinka.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Musze jeszcze wykończyć dół czerwone - a ciężko mi idzie;/
Usuńja mam na szczęście overlocka....
OdpowiedzUsuńdzianinkę należy szyć minimalnym zig zag, a na nie przesuwający sie materiał mam dwa patenty taśma klejąca i papier, przy obrzucaniu dzianiny zawsze się marszczy, rób większy podkład nie będzie widać i przeszkadzać
OdpowiedzUsuń