*tytuł posta miał brzmieć "Ja bym tego kurkom nie dała..." ale ze względu na wysoki współczynnik jego obciachowości powstał inny ;)
Czarny charakter w akcji ;) a tak na serio to bury :)
To już druga kołderka z resztek pozostałych po spotkaniach USZYJ JASIA (pierwszą możecie zobaczyć tutaj).
Kwadraciki 10 x 10 cm i takie większe panele z boku, wykorzystanie z poszwy z sh, aby zmniejszyć ilość pracy, bo termin gonił.
Patchworkowa strona pikowana po szwach na pikówce od Magdy (dzięki!!!). Druga strona to brzoskwiniowo-różowe sztuczne futerko.
Całość zamknięta lamówką wykonaną ze zszytych pasków kolorowych tkanin. Końcowy wymiar to 110 x 150 cm.
Dopiero na zdjęciach zauważyłam, że całkiem przypadkowo w samym środku znalazła się hello kitty ;D - w sam raz dla małej dziewczynki.
Lamówka tym razem przyszyta na maszynie a nie ręcznie. Wyszło dość równo ;)
Jeszcze jedna mikołajkowa skarpeta z różowym futerkiem - dla innej troszkę większej dziewczynki. Szyta wczoraj na ostatnią chwilę :)
Mnie Mikołaj przyniósł pyszną kawę "Miłość w Paryżu" i zestaw do robienia kosmetyków z Biochemii Urody.
Teraz czas na poważne porządki w tkaninowych zapasach ;)
kołderka dla dziecka, patchwork, co uszyć z resztek tkanin
Świetna jest, słodziutka. I to futerko!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Futerko tak daje po oczach, że hohoh ;)
UsuńWow! Szacunek! Tyle tego do zszywania było ;)
OdpowiedzUsuńSporo :) pomógł jednak nóż krążkowy ;) oczywiście przy cięciu a nie szyciu..
UsuńNo zapowiadało się pięknie, a wyszło pięknie i milusio :-) Brawo!
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję.Moja mama nie chciała go oddać jak zaczęła go oglądać ;)
UsuńPiękna :) Super wykorzystanie resztek, chyba nikt nie lubi jak materiały się marnują ;P
OdpowiedzUsuńŚliczna kołderka :) Bardzo ładne te ścinki zostały :D świetnie że je wykorzystałaś :)
OdpowiedzUsuńNo przyszywać ręcznie lamówkę na całą taką kołderkę to by było pracochłonne zajęcie :)
OdpowiedzUsuńNo byłoby, tym bardziej, że to futro tam jest ;) W poprzedniej przyszywałam ręcznie :D
UsuńMasa pracy i serca włożona w kołderkę- będzie się dobrze spało obdarowanej dziewczynce:)
OdpowiedzUsuńsuper wyszła :D ja jestem zauroczona patchworkiem i na bank coś stworzę do Świąt :)))) wczoraj kupiłam sobie nawet gazetę niemiecką Patchwork :D dla inspiracji ;)
OdpowiedzUsuń:)) To taka prosta składanka z kwadracików ;) Gorzej już potem z pikowaniem tego olbrzyma, u mnie to tylko takie pseudo pikowanie bo nie przez 3 warstwy tylko 2 :)
Usuńpomysł z ociepleniem jest super...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Teraz to i ocieplina grzeje i futerko :)
UsuńKołderka świetna i wypatrzyłam materiał który i ja mam zachomikowany w szafie - głowa lwa i tyłki słonia i żyrafy :-)
OdpowiedzUsuńCzuję się zainspirowana do kolejnego patchworka, tym bardziej że dostałam na Mikołajki matę i nożyk rotacyjny :D
No i super! Może kiedyś zabiorę się za taką kołderkę, ale jak na razie wolę szyć firanki ;)))
OdpowiedzUsuńWidać że dużo pracy włożyłaś :D
OdpowiedzUsuńTo fakt, sporo zabawy przy tym było :) i za mało agrafek ;P
Usuńsuper:-)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z tym futerkiem na spodzie - i cieplej, i przyjemniej :) A gdzie bocian bez głowy ja się pytam? ;)))
OdpowiedzUsuń:D No bociana nie ma ;) Te ścinki już się wykończyły :)
UsuńNo i jak dalas rade szyc skoro te zwoje materialu pieknie owinely sie wokol lampki? Jak udaje Ci sie przesuwac tyle materialu na tak malym stoliku? Rety! Dla mnie niewyobrazalne. Ale jak widac dajesz rade i efekt jest zachwycajacy.
OdpowiedzUsuńHmmm no stolik jest mały, ale dało się. Potem zwijałam tak ładnie kocyk żeby zmieścił się w tej przestrzeni pod maszyną, ta moja niestety ma dość mało miejsca tam i dość krótkie "ramię".
UsuńDzięki :)
SUPER!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńTeż podziwiam, że okiełznałaś te zwoje tkaniny na tak małej przestrzeni :) Bardzo fajnie wyszła, szalone kolory :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dla dzieciaka, to szalone ;) W sumie to wykorzystywałam to co miałam ;)
Usuńo wow! wole nie wiedzieć ile czasu zajęło Ci uszycie tej kołderki, wygląda zacnie!
OdpowiedzUsuńA Biochemię Urody i Zrób sobie krem uwielbiam i polecam!
Wygląda świetnie, kawał dobrej roboty- uwielbiam małe kwadraciki :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo fajnie wygląda ta kołderka. Podsunęłaś mi pomysł na prezent, bo mam gdzieś w szafie takie gotowe kawałki materiałów. Muszę uszyć coś podobnego :-) Dziękuję.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kołderka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Śliczna kołderka ♥
OdpowiedzUsuńCzyli mając kawałki materiałów, można coś wyczarować. Bardzo ładna kołderka, zwłaszcza że z ociepleniem.
OdpowiedzUsuńPodarunek jak się patrzy!