Princeska numer 1


Wykrój pochodzi z Papavero - princeska numer jeden.
W całości uszyta z tkanin z zapasów - jesteście ze mnie dumne/i ? ;) Wykorzystałam tkaninę i resztkę elastycznej granatowej tkaniny. 

Była niestety zmuszona wprowadzić wiele zmian:

                                   - kombinacje przy rękawie - był za szeroki i źle się układał
                                   - skróciłam sukienkę o ok. 10 cm
                                   - zwęziłam po bokach (na dole z każdej strony po ok. 7 cm) - dodałam ok. 14 centymetrowej szerokości kontrafałdę z tyłu
                                   - nie ma zamka
                                   - obniżyłam wysokość piersi o 1 cm (trochę za dużo..)
                                   - zwiększyłam wcięcie w talii w szwach z przodu i z tyłu
                                   - zwęziłam plecy przy szyi 

Sukienka nosi się dobrze, jest wygodna, nie gniecie się bardzo i wszystko jest w porządku. 



Dzisiaj nawet w wersji "na twórcy":


Ciemniejsze boczki dają efekt wyszczuplania :)


Zbliżenie na wykończenie kontrafałdy i dekoltu na poziomie haute couture:


Dekolt wykończony odszyciem ręcznie chwyconym do lewej strony - na prawej jest pięknie i nic nie widać :)


Dół po prostu podwinięty 2 razy i przeszyty ściegiem prostym:



Pozdrawiam!

Komentarze

  1. Bardzo fajna sukienka :) Pomysłowe jest to połączenie dwóch materiałów. Zazdroszczę tak profesjonalnego szycia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. łał świetna jest ;d pasuje Ci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, też mi się podoba i dobrze się w niej czuję :)

      Usuń
  3. Piękna wyszła ... te cięcia ładnie podkreślają figurę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podkreślają, to racja:) Polecam takie modele, fajnie można się pobawić zestawiając tkaniny w różnych kolorach, albo tkaniny i dzianiny :)

      Usuń
  4. Ładna sukienka, szczególnie pięknie się prezentuje na ,,Twórcy" ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do twarzy ci w niej:) noo i ja nie wiem czy ona ma co wyszczuplać, ale ładnie podkreśla figurę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do wyszczuplania coś tam zawsze się znajdzie ;) Dziękuję :)

      Usuń
  6. Bardzo ładna sukienka. Na Tobie wygląda o niebo lepiej niż na manekinie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zwykle pięknie :))
    Uśmiałam się jak bóbr czytając, że wykrój z Papavero, ale musiałaś wprowadzić wiele zmian, bo po tych zmianach to już raczej nie jest sukienka z papavero :))))I pomysł z kontrafałdą przypadł mi do gustu, bo zawsze jest problem z rozłażącym się rozporkiem..
    Jedyna łyżka dziegciu do tej beczki miodu to kolor sukienki :( Wolałabym Cię oglądać w czymś weselszym, no ale to kwesta gustu :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Czy Papavero czy Burda jeden kij, nigdy jeszcze bez poprawek się nie obeszło :)Mnie bardzo podobają się te kolory, ale nie martw się będzie jeszcze jedna taka sukienka i myślę, że jej kolory Ci się spodobają ;)

      Usuń
    2. No ja jak szyję z Burdy to w zasadzie tworzę nowe formy, bo mi tam wszystko wypada nie w tym miejscu co oni każą. Piersi mam o 3 cm wyżej, w biodrach 6 cm mniej i zawsze za wąskie rękawy. Papavero dotychczas chwaliłam, ale już ze dwa czy trzy razy musiałam cos ostro poprawiać, więc tez się już trochę na nich obraziłam :)))

      Usuń
    3. Ja z Burdy trochę zrezygnowałam, bo jak mam te formy kopiować z tego gąszczu linii to mi słabo, już wolę sobie wykroje z Papavero posklejać :) No i na Papavero właściwie zawsze znajdę kogoś kto mi pomoże w tym dopasowywaniu wykroju do sylwetki :) Jak dla mnie to jest duża zaleta, taki kontakt z żywym człowiekiem a nie tylko z tym gąszczem kolorowych linnii ;)
      "bo mi tam wszystko wypada nie w tym miejscu co oni każą" - nie no jak każą to koniec, trzeba się słuchać:P Dla mnie też prawie zawsze rękawy są zbyt wąskie.

      Usuń
  8. bardzo ładna:)

    no i biust wygląda jakby był tam, gdzie ma być:)
    wydaje mi się, że w pupie mogłaby być węższa, ale z drugiej strony - w takiej wygodniej - gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Biust jest tam gdzie ma być, jeszcze nigdzie się nie wybiera, szczególnie w usztywnianym biustonoszu ;P A tak serio to jest ciut za nisko przeniesiony czubek piersi, ale już to poprawiłam na wykroju :) W pupie nie może być węższa bo nie usiądę ;)

      Usuń
  9. Ładna sukienka, moim zdaniem też trochę za szeroka w pupie♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Faktycznie, po tylu poprawkach, to już Twój autorski projekt :) Bardzo ładna! Podziwiam na wtórcy:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Forma już poprawiona, można szyć następną! :D

      Usuń
  11. Wyszczuplać nie ma czego, ale super podkreśla talię :) fajnie, że tak duże zmiany nie zepsuły samej sukienki. A z tą kontrafałdą naprawdę fajnie wymyśliłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Kontrafałda fajna sprawa, ruszać się można swobodnie i nie ma podglądu na uda ;)

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Manekin jest trochę chudszy niż ja (szczególnie w biuście..) i sukienka troszkę na mim wisi :)

      Usuń
  13. Moim zdaniem jest za szeroka. Jak ma wyszczuplać to powinna być bardziej dopasowana, a mam wrażenie, że przede wszystkim z tyłu jest jej za dużo. Tak czy siak fajnie ją uszyłaś i choć materiał w kwiatki nie jest w moim guście to sukienka jest na 5!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Założyłam, że wyszczuplać ma fason czyli kształty cięć i użyte kolory. Może faktycznie jest dość luźna w biodrach, ale kiedy siądę bardzo się opina, więc nie wyobrażam sobie żeby była w tym miejscu ciaśniejsza. Tkanina "w kwiatki" wydawała mi się zawsze tkaniną "w śnieżynki" :P Dzięki za 5 ;)

      Usuń
  14. No rzeczywiście wykrój z Papavero - po tylu zmianach to raczej Twój wykrój. Fajna sukienka - jak byś inaczej stanęła do zdjęcia to większość uwag z komentarzy pewnie by nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Inaczej stanęła tzn tak żeby nie było widać luzu w biodrach? Zaraz podmieniam zdjęcia :P Chyba, że chodzi Ci o to, że jakbym inaczej stanęła to nikt by nie chawalił :P

      Usuń
    2. O luzy chodzi o nic innego

      Usuń
  15. Uroczo wyglądasz w tej sukience. napracowałaś się przy niej bardzo. Wyszło super! Też myślę, że to już Twój wykrój.
    Mnie też te "kwiatki" przypominają bardziej śnieżynki... Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ooo, kolejna sukienka z ciemnymi wstawkami, jaka mi wpada w oko! Już sobie wygrzebałam materiały na własną wyszczuplającą wersję, ale chyba muszę formy zrobić od nowa... Ty się nie musisz wyszczuplać, ale fajnie że taką uszyłaś i zrobiłaś zdjęcie z boku, pierwszy raz takie ujęcie widziałam i dzięki temu też zrobię rękawy z tego ciemniejszego, dzięki za inspirację!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę :) Rękawy zrobiłam z ciemniejszej tkaniny z takiego powodu, że obawiałam się, że jeśli zrobię je z tkaniny która się w ogóle nie naciąga to nie będą się dobrze układały :) Uszyłam już drugą takką sukienkę z rękawami nieelastycznymi i jednak jest ok ;)Zazdroszczę, że potrafisz sama zrobić formy ;)

      Usuń
    2. Reasumując wszystkie przejścia, jakie miałam z Burdami, prościej jest rozliczyć konstrukcję z wymiarów, raz sprawdzić i mieć dobrą formę, bo takie inwencje twórcze typu tu przesunęłam, tu dodałam, tam ujęłam, to już - jak wyżej pisano - nie jest forma z Burdy. Swoją drogą kiedyś zaplanowałam sobie zrobić taki wpis o przerabianiu form ;-)Chyba go jednak zrealizuję, tak dla żartu!

      Usuń
    3. Nawet nie dla żartu, ja bardzo o taki wpis proszę:)

      Usuń
  17. Śliczna! Te czarne boki faktycznie optycznie wyszczuplają i bardzo fajnie to wygląda :) Też taką chcę! Ale jak na razie muszę nadrobić moje zaległości w szyciu dzianin ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny fason :) Jeszcze takiego nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetna sukienka: )OOOO piękną figurę w tej sukience masz: )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Racja, dobrze się w niej wygląda i te ciemniejsze boki... ;)

      Usuń

Prześlij komentarz