Dzisiaj mam tylko chwilkę, bo pół dnia spędziłam w kuchni, wiec bez zbędnego gadania :)
Po kominie for male, przyszedł czas na komin dla mnie :) Wersja podrasowana - doświadczenie przyrobieniu męskiego komina zaprocentowało. Niestety w moim przypadku nie jest to zjawisko powszechne, doświadczenie nie zawsze procentuje ;)
Włóczka to 2 nitki akrylu - grubsza to fiolet, cieńsza - róż. Włóczka oczywiście (:P) z zapasów.
Robiony na drutach z żyłką ściegiem francuskim - same prawe oczka. Zszywany z tyłu.
Zostawiam Was ze zdjęciami :]
Poglądowo na manekinie:
Brzeg wykończony elastycznie, oczka dodawane w niewidoczny sposób (bez dziurek).
Oraz na osobie docelowej ;)
I obydwa razem:
Pozdrawiam :)
Ładny kolor :) Super..jak Ty to robisz , bo na drutach..? ale nie widać , żebyś później gdzieś to zszywała.. hmm..
OdpowiedzUsuńNa drutach ;) Łączenie jest z tyłu, bo nie robiłam na okrągło (tzn. bez szwu) Nie pokazałam go na zdjęciach:) Wrzucę jeszcze fotkę łączenia tyłu, ale to dopiero dziś w nocy lub jutro:)
Usuńoo..a myślałam , że to wyszło tak czarodziejsko bez szwu.. na okrągło.. ? nie umiem tak heh.. ja to najprościej jak tylko można..
Usuń:)
No nie na okrągło:) Robiłam tak normalnie dlatego żeby móc jechać cały czas prawymi oczkami (ścieg francuski). Prawe mi się szybciej robi niż lewe ;)
UsuńKolor cudny! Ja bym nosiła oba na zmianę, podkradałabym męski;)
OdpowiedzUsuńHi hi:) Kradziejka :P Dzięki, też podoba mi się ten kolor:)
Usuńoba są fajne... a co do podkradania to ja ostatnio "przyssałam" się do pewnego męskiego opatulacza... a mówiłam, że nie będę nosić, bo to "for male" ;)
UsuńPozdrawiam
Moja mama dzierga namiętnie takie kominy, tzn u niej to to nazywa się oszukane golfy ;) Oba komino-golfy super!
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz ja, zapraszam do siebie po wyróżnienie http://pieskieszycie.blogspot.com
Usuń