Ostatnio mam upodobanie do wysokojakościowych naturalnych włóczek i tkanin. Kiedy zobaczyłam ten olbrzymi sweter w SH, który wyglądał na ręcznie robiony oraz wełniany musiałam go kupić. Na początku chciałam go spruć i mieć duuużo włóczki. Szybko jednak porzuciłam ten pomysł bo raz, że włoczka nie chciał się pruć tak jak ja bym chciała (czyli gładko i szybko :]), dwa po co mam robić sweter od nowa jak już mam prawie gotowy.
Wydaje mi się, że sweter jest robiony metodą od góry, tyle, że oczka są dodawane w niewidoczny sposób (tzn. nie ma dziurek).
Bestialsko go zszyłam ściegiem prostym, wzdłuż boków i razem z rękawem a potem parę razy zygzakiem. O dziwo brzeg nie pomarszczył się jakoś koszmarnie i wygląda ok (przynajmniej z zewnątrz ;P)
Mam jednak pewne obawy co do prania, czy aby na pewno się nie rozejdzie w cały świat ten szew. No ale zobaczymy.
Piękny wzorek (absolutnie nie umiem takiego zrobić ;]) i baaaardzo grzejąca wełna:
Rękawy były za długie więc je skróciłam ;] Nabrałam oczka i wykończyłam ściągaczem (ten 2 kolorowy pasek to mój wkład w dzierganie tego swetra ;P)
I wspomniana dzianina zszyta w bestialski sposób:
Teraz tylko potrzebuję płaszcza pod który wejdzie mi ten sweter, bo pod ten to na pewno się nie uda ;]
Nie raz miałam ochotę w ten sposób potraktować jakieś wielkie swetrzysko z SH, ale nigdy się nie odważyłam. Jestem bardzo ciekawa jak będzie się zachowywał w użytkowaniu - tzn. czy nie zacznie gubić oczek - będę wdzięczna za relację w tej kwestii ;)
OdpowiedzUsuńJa mam wielką nadzieję, że nie:) Ale jak będzie to się okaże:)
UsuńSweter po praniu jest cały i zdrowy :) Nic się nie rozeszło :)
UsuńI bardzo dobrze, że nie dopuściłaś swoich niegrzecznych łapek do prucia tego swetrzyska. On ma już kształt idealny. Teraz, po prostu, musisz uszyć większy płaszcz i po sprawie :))))
OdpowiedzUsuń:) Dzięki, teraz faktycznie już jest dobrze. Z szyciem płaszcza to nie tak szybko, ale może do końca zimy zdążę ;P
UsuńSuper..sukienka;-) nooo,tunika.. Przynajmniej na mnie tak by to wyglądało! ;-) Ale myślę,że to udana przeróbka. Osobiście też bym tak zwężała,albo zrobiłabym ścieg łańcuszkowy szydełkiem. I gratuluję zakupu, nie ma jak dorwać naturalna wełnę na ciuszkach!
OdpowiedzUsuńDla mnie też tunika albo miniówka :P
UsuńNo takie cudo pruć chciała ;) Ale w porę się obudziłaś :) Świetny jest!
OdpowiedzUsuńHehe no obudziłam się :) Dzięki !:)
UsuńEkstra!! Ja ostatnio tak poprzerabiałam swetry męża. Były już prane bez litości w pralce i nic się nie pruło :) Pewnie z Twoim też będzie wszystko ok :)
OdpowiedzUsuńWełna w pralce? To na jakimś specjalnym programie do wełny, tak? Podnosisz mnie na duchu:]
Usuńale palnęłam głupotę :))) te swetry mojego męża nie są wełniane, to się popisałam intelektem :))) ale pruć się nic nie pruje.
UsuńE tam głupotę ;P Są chyba takie specjalne programy do prania wełny w pralce ;] Najważniejsze, że się nie pruje:)
UsuńDobrze, że nie sprułaś! Piękny wzór:)
OdpowiedzUsuńDzięki, sama taki wzór to bym milion lat robiła ;]
Usuńsuper swetrzysko! nie ma innej opcji, trzeba szyć nowy płaszcz:)) a w programie na pranie wełny to marna szansa, coby się coś spruło, pralka robi 3 obroty na godzinę :)))
OdpowiedzUsuń3 obroty na godzinę :))))))))))))))
UsuńPiękny wzór :) Dobrze, że nie sprułaś :)
Faaajne takie ciepłe swetrzysko :)
Piękny sweter, nie dziwię się, że Cię zauroczył i aż ciepło mi się zrobiło jak go zobaczyłam :) Napisz później jak przeżył pranie :)
OdpowiedzUsuńPrzeżył pranie ręczne, wygniatanie w ręczniku, suszenie na płasko i ma się dobrze ;]
UsuńOjej, przepiękny ten sweter! Fajnie, że masz w niego jakiś swój wkład :))
OdpowiedzUsuńJa też mam z SH najpiękniejsze swetry. Chociaż nie - najpiękniejszy właśnie dziergam. Po swojemu, bo po swojemu, ale będzie genialny! ;))