Robe numéro un - une deuxième fois
Druga princeska z tego samego wykroju z Papavero. Pierwszą pokazywałam tutaj.
Skorygowałam papierowy wykrój, więc szycie poszło o wiele szybciej - niedziela i jedno popołudnie i voilà !
C'est la deuxième robe de ce patron de Papvero. La première, je vous l'ai déjà montrée ici. J'ai corrigé le patron, donc la couture marchait plus vite - il m'a suffit dimanche et un après-midi et voilà!
Sukienka w całości uszyta z tkanin z zapasów - dość sztywna bawełna w folkowy wzór (kobietoszyjąca - bardziej podobają Ci się kolory?) i elastyczna tkanina na boczki (ta sama co w przypadku poprzedniej sukienki).
Miałam już bardzo mało tkaniny na boki i tył wykroiłam w innym kierunku niż przód. Nie widać różnicy pomiędzy przodem i tyłem, jednak ją czuć. Z przodu tkanina jest elastyczna w szerz (tak jak powinno być) a z tyłu wzdłuż (tak jak nie powinno być...)
Nie wpływa to na komfort noszenia, co nie zmienia faktu, że mnie to nie cieszy ;P
Pour cette robe je n'ai que utilisé les tissus de stock - coton assez raide motif floral et tissu élastique pour les côtés (le même que dans le cas d'une robe précédente).
J'ai eu très peu de tissu pour les côtés et pour le dos je les ai coupés dans autre sens que ceux de front. On ne voit pas cette différence, mais on la sent. Devant le tissu est élastique dans le sens horizontal (comme il faut) et dos dans le sens vertical (comme il ne faut pas...) De toute façon cela n'influe pas sur le confort de portage, ce qui ne signifie pas que je m'en réjouis ;P
Wykończenie dekoltu na poziomie haute couture i inne szczegóły takie same jak w poprzedniej sukience.
La finition de l''encolure en V faite au niveau "haute couture" et les autres détailles les mêmes que dans une robe précédente.
La finition de l''encolure en V faite au niveau "haute couture" et les autres détailles les mêmes que dans une robe précédente.
Do intensywniejszego używania tkanin z zapasów zmobilizowała mnie nie tylko akcja, ale też chęć zaoszczędzenia większej sumy z wypłaty w tym i przyszłym miesiącu.
En ce qui concerne l'utilisation intense de tissus de stock, c'est non seulement action qui m'a motivé, mais aussi l'envie d'économiser plus d'argent ce mois.
Detale i wnętrzności:
En ce qui concerne l'utilisation intense de tissus de stock, c'est non seulement action qui m'a motivé, mais aussi l'envie d'économiser plus d'argent ce mois.
Detale i wnętrzności:
L'intérieur et les details:
Dół sukienki podwinięty 2 razy i przeszyty na maszynie oraz kontrafałda:
Jak się na pewno domyślacie przygotowanie postów zajmuje mi teraz więcej czasu, proszę więc o cierpliwość :)
Comme vous avez sûrement deviné, à present la préparation des notes m'a pris plus de temps, donc je vous prie d'être patient :)
Comme vous avez sûrement deviné, à present la préparation des notes m'a pris plus de temps, donc je vous prie d'être patient :)
Kobieta szyjąca bardzo zadowolona z koloru tej sukienki :)))) Hmmmm...kwiatuszki!
OdpowiedzUsuńNo to się cieszę! :)
UsuńJa tak raz skroiłam, z tym, że przez przypadek;) jeden rękaw rozciąga się na długość, drugi na szerokość. Ale jak ktoś nie jest wtajemniczony to za Chiny nie zgadnie;) Akurat jak trzeba się czasami zmieścić a efektu to nie psuje to takie rozwiązanie daje radę:)
OdpowiedzUsuńW przypadku rękawów bym tak chyba nie postąpiła, bo akurat w tym miejscu potrzebuję sporo elastyczności albo luzu :) No w tym przypadku nie widać różnicy, ale przez myśl mi ostatnio przeszło, żeby spruć te boki i wymienić na inne:) Tyle, że to bardzo dużo roboty:) Muszę do tego dojrzeć :P
UsuńHeheh kroiłam na szybcioszka i chociaż nawet przez myśl mi przeszło, żeby sprawdzić to tego nie zrobiłam;p Grunt że ani trochę mi to nie przeszkadza. Czasami tak jest, że trzeba dojrzeć do poprawienia skończonej już rzeczy, bo najpierw po uszyciu jej, trzeba od niej odpocząć:D
UsuńFolkowe różyczki bardzo ładnie się prezentują, jak i sama princeska :D
OdpowiedzUsuńDzięki, bardzo urzekła mnie ta tkanina, kiedy ją kupowałam, ale musiała długo odleżeć, żeby doczekać się na swoją kolej:)
UsuńBardzo ładna ! Lubię takie wzory :) a..dlaczego piszesz też po francusku ?
OdpowiedzUsuńDzięki:) Pisze po francusku żeby ćwiczyć język i nauczyć się czegoś nowego, a słownictwa związanego z szyciem jest duuuużo i go nie znam. Poza tym dość dobrze znam ten język w przeciwieństwie do angielskiego:)
UsuńPiękne kwiaty!
OdpowiedzUsuńWiem! ;)
Usuńja koniecznie powinnam zabrać się za uwalnianie tkanin a nie kupować wciąż nowe !!!! ale to takie uzależniające :)
OdpowiedzUsuńświetna sukienka, podobają mi się motywy kwiatowe zwłaszcza takie na czarnym tle.
Dziękuję:) Ciężko z tym uwalnianiem, ale trzeba jakoś znaleźć przyjemność w przeszukiwaniu domowych zapasów i w zmniejszaniu sterty tkanin. Przy okazji nie trzeba nic wydawać :P
UsuńJaka piękna sukienka, świetna ta tkanina :) Oj mi się tkaniny już w szafie nie mieszczą, a też nowe dokupuję :(
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a ja już dawno nic nie kupiłam. :D Stań przed szafką z tkaninami i wyobraź sobie, że jesteś w sklepie i......wybieraj :D
UsuńU mnie ciężej, bo prowadzę działalność też w tym "kierunku", więc jest to dodatkowa wymówka - no przecież muuuszę coś nowego pokazywać :P :P
UsuńAleż te róże są cudne! I jakie fajne połączenie z czernią! Też mam jedne róże, których może braknąć, ale boję się połączenia z czymś jednobarwnym.
OdpowiedzUsuńCzemu się boisz? Tło moich róż jest czarne a boczki grafitowe (może tego nie widać na fotkach). Myślę, że np. do mijej tkaniny pasowałby też czerwony kolor, bordowy, czarny a nawet zielony !;)
UsuńTakie kwieciste sukienki mogłyby zapełniać moją szafę. Przecudny materiał! Sukienka też :)
OdpowiedzUsuńTo trzeba się zabierać do kupowania tkanin (:D) i do szycia :) Dziękuję za pochwały :)
UsuńBardzo ładny materiał. Chyba fajniejsza wyszła niż pierwsza.
OdpowiedzUsuńDzięki:) Tkanina kupiona w SH za parę groszy sto lat temu ;) Nie wiem czy fajniejsza, ale na pewno zupełnie inna :)
UsuńSukienka jest przepiękna!! Bardzo, bardzo w moim typie :)
OdpowiedzUsuń...i rany, jaką Ty masz piękną twarz! (no musiałam Ci to w końcu powiedzieć) Jesteś taka... rusałkowata :D
Dziękuję Ci baaardzo za tak miłe słowa :) W odpowiednim świetle moje włosy wydają się zielone :P
UsuńPięknie w niej wyglądasz!!!
OdpowiedzUsuńTaka wiosna ;)
Ha ha dzięki:) Trochę blada ta wiosna,ale lepsza taka niż żadna ;)
Usuńbardzo fajnie wyszła ;)
OdpowiedzUsuńwzory kwieciste idealnie pasują na zbliżającą się wiosnę ;)
pozdrawiam
Dzięki, starałam się :)
UsuńMateriał jest przepiękny, gdybym Cię spotkała na ulicy w tej sukience zapewne długo bym się gapiła maślanymi oczyma :)
OdpowiedzUsuńTak się trochę zastanawiam czy nie zostawiłaś za dużo luzu? Na zdjęciach tyłem wydaje mi się być zbyt luźno w biodrach.
Dziękuję:) Myślę, że nie ma za dużo luzu, bo już ledwo mogę siąść:)
UsuńMateriał bajerancki!! Cudnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Długo czekał na swoja kolej ale się doczekał :)
UsuńSuper blog !! Jette un coup d'oeil a mon blog, il est nouveau, besoin d'avis
OdpowiedzUsuńA bientot :)
http://roki-blog.blogspot.fr/
śliczna sukienka, bardzo ładny ten materiał i naprawdę ładnie uszyta.
OdpowiedzUsuńDzięki, starałam się jak mogłam. Chyba powoli dojrzewam do starannego wykańczania ubrań, a nie do kończenia ich byle by szybciej był efekt końcowy :)
UsuńCudnie wyglada połaczenie wzorzystj tkaniny z gładką! Jest idealnie i bardzo kobieco!
OdpowiedzUsuńDzięi :) Muszę do niej jeszcze podszewkę dorobić, bo się bardzo czepia ;)
UsuńOch, ale piękna! Bardzo podoba mi się ta łezka przy dekolcie. No i ta tkanina!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sukienka! Napisz proszę, czy trudno ją uszyć? Taka princeska przydałaby mi się do szkoły:). Byłaby jak marzenie :).
OdpowiedzUsuńDzięki:) Czy trudno...no nie jest trudno ją uszyć :) Troszkę czasu zajęło zrobienie poprawek na wykroju tak, żeby wszystko pasowało :) Najlepiej weź jakieś stare prześcieradło i spróbuj z niego machnąć na próbę ;)
Usuń