Futro (sztuczne) kupione w SH za 6 zł. Na początku nie zwróciłam na nie uwagi no bo po co mi futro :P Dopiero po chwili zastanowienia wpadłam na pomył z milusimi poszewkami.
Myślę, że z posiadanej tkaniny uda mi się uszyć 3 poszewki. Ta którą zobaczycie dzisiaj składa się z 4 kawałków futerka. Z tyłu resztka materiału pozostałego z szycia tej poszewki. Zrobiłam tak dlatego, żeby starczyło mi futerka na jak najwięcej poszewek ;)
W końcu do 2 stron na raz nie da się przytulać ;P
Zamek wszywany tym sposobem.
Reszta tkaniny z rozprutego futra. Dla porównania dość duży kubek.
Jako, że w tytule znajduje się drugie futro - znajdź różnicę :P
Jak widzicie to drugie bardzo się cieszy z mojej obecności w domu przez ten tydzień :)
Nawet dało sobie zrobić fotkę z poszewką (jeszcze bez wypełnienia, bo nie posiadam na stanie) chociaż chyba nawet ona dziwi się takiemu sposobowi prezentowania poszewki :P
Kiedy patrzę na to zdjęcie, to myślę, że te łączenia nie wyglądają źle :)
Kiedy patrzę na to zdjęcie, to myślę, że te łączenia nie wyglądają źle :)
Spróbuję do jutra przygotować VII podsumowanie akcji uwalniania tkanin, więc szykujcie się:)
super i kociak mistrz
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Świetne poduchy będą! kocio też słodziak! Razem z futerkiem prezentuje się bardzo mięciutko :)
OdpowiedzUsuńI taki też jest ;)
UsuńOch, znane mi są dobrze takie kociaki, co się pchają do tkanin i uszytek :)
OdpowiedzUsuńKici jest słodziachny! Te zwierzęta tak mają że lubią wciskać się w różne zamknięte ptzestrzenie;p Takie futrzane poszewki to fajna sprawa, w ogóle samo futerko jest ładne. Ja mam rozprute futro ze znacznie dłuższą sierścią i rzuciłam je w kąt bo przy próbie pocięcia go miałam wszędzie pełno włochów, latem potnę je na dworze;p
OdpowiedzUsuńNo ja miałam w pokoju pełno kłaczków ;/ Ale odkurzyłam i jakoś daję radę :)
Usuńfajne futerka :)
OdpowiedzUsuńzwłaszcza to "żywe" ;)
Pozdrawiam
Taka poszewka z futerka przydałaby mi się zwłaszcza wtedy, gdy chcę się poprzytulać do mojej kotki a ona właśnie w tej chwili ma inne ciekawsze zajęcia :)))
OdpowiedzUsuńFutro & futro wypadły fantastycznie!
OdpowiedzUsuńHe he dzięki :)
UsuńWspaniały pomysł. Idę w sobote do sklepiku szukac futerka :) A to żywe tez piękne, ja mam też futrzaka żywego tylko piesiunia :) pozdrowionka. Będę zagladac częściej w poszukiwaniu inspiracji :)
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę :) Poduszka jest przemiłą w dotyku, polecam takie futerko:) Żywe też ;)
UsuńAle kot, to się tu nieźle wpasował nie powiem
OdpowiedzUsuńPiękne futro... na kocie;) Mam podobnego kotka ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ladystump.blogspot.com/