małego Kacperka, czyli JA, uszyła spodenki mające wystąpić w roli dopełnienia kostiumu małej szarej myszki :)
Już kiedyś szyłam dla niego spodnie, do zobaczenia tutaj.
Na początku miałam uszyć tylko ogon, ale trochę mnie poniosło :D
Użyłam grubego, rozciągliwego w jedną stronę polaru z zapasów, który wystąpił już przy szyciu komina z kapturem.
Wykrój na spodenki powstał poprzez odrysowanie od obecnych spodni.
Ogon i łapki - improwizacja.
Zapomniałam dodać, że spodnie kroiłam w taki sposób, że na szerokość są rozciągliwe a na długość nie. Udało mi się przyszyć elastycznie odszycie tunelu na gumkę w pasie, dzięki użyciu ściegu "potrójny zygzak". Materiał nie rozciągną się (a był baaardzo elastyczny) i zachował elastyczność.
Wypychanie łapek skrawkami polaru. Łapki przyszyłam do dołu nogawek z przodu.
Ogon też wypchany skrawkami. Jak widać w pasie wciągnięta gumeczka:
Tył i ogon. Po prawej przód.
I na dumnym z myśki Właścicielu :D
I jak Wam się podoba? Mnie podoba się bardzo, maluchowi i jego mamie też :D
PS. 1 Do zakładki SECOND HAND wrzuciłam chustę z czapką i komin z kapturem. Jeśli znalazłby się ktoś chętny, to zapraszam, bo u mnie leżą nieużywane.
PS.2 Jak pewnie zauważyliście, zmieniłam sposób wyświetlania postów - widać tylko początek. Czy bardziej odpowiada Wam taka forma, czy jednak wolicie starą wersję?
Pozdrawiam :)
a ja dałam ciała z kostiumem i zrobiłam tylko zestaw wąsów na gumce;p spodnie z łapkami i ogonkiem są genialne!
OdpowiedzUsuńa jeśli chodzi o wyświetlanie postów to dla mnie nie ma to większego znaczenia, obserwuję cię i kiedy coś dodajesz nowego czytam pojedyncze posty bez wchodzenia na główną stronę. może jak ktoś nie obserwuje to może powiedzieć więcej na ten temat, ja tej różnicy nie odczuwam:)
no ale te łapki są czaderskie:))
Dzięki:) Bałam się, że będą głupio wyglądać i oglądałam jakie myszy mają łapki:P Ta śliczna dziewczynka od Ciebie to Twoja córeczka? Tak się zastanawiałam ostatnio:)
Usuńmoja moja, dzięki:D
UsuńŚmieszne te paluchy wyszły! Pomysł super!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Najpierw był ogon, potem spodnie a na końcu wymyśliłam paluchy :P Myślałam żeby jeszcze czarną muliną wyszyć pazurki:)
UsuńBardzo fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńwielkie wow! takich super spodni to chyba nigdy nie widziałam, aż sama chciałabym w taki kostium wskoczyć :))))
OdpowiedzUsuńFajoskie paluchy! Aż chciałabym być dzieckiem i iść na bal przebierańców :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po odznaczenie mojego pomysłu (to nie jest wyróżnieniowy łańcuszek :))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na te paluchy, fajnie to wygląda :)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak własna, osobista krawcowa:)))))
OdpowiedzUsuńŁapki rozczulają,sama nosiłabym takie, bo mi zawsze marzną stópki, a ten polar wygląda na szczególnie grzewczy. Kacper zostanie Mysim Królem !
ale śmiechowe :) fajowe !!
OdpowiedzUsuńSłodko to wygląda.
OdpowiedzUsuńo ja rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńŚwitne! Jakie to pomysły przychodzą do głowy jak się ma dzieci. Przeciez trzeba je czymś zająć zaciekawić :)
OdpowiedzUsuńJa bym zrobiła jakąś górę i zgłosiła do zabawy karnawałowej, ktorą organizuję burda.