Dzikie stado sprośnych bab nie szyje / XXVIII

odbyło się XXVIII spotkanie grupy ŚLĄSKIE SZYJE.

Ślaskie nie szyje.

Najnowsze doniesienia wskazują, że 4 na siedem osób przybywających na spotkanie, nie zabiera ze sobą maszyny do szycia. Dwie na siedem spóźnia się, bo po drodze kupuje tkaniny. Sześć na siedem osób przybywa na spotkanie głównie w celu konsumpcji wyrobów cukierniczych. Siedem na siedem z nadzieją nasłuchuje sprośnych żartów. Konsultujemy się w spawach najwyższej wagi m.in. jak uwolnić pisklę z Silver Cresta oraz jak zdobyć dziwny różowy artefakt podtrzymujący duże szpule nici. Aktywność jakkolwiek powiązana z szyciem ogranicza się do odrysowywania wykrojów z popularnej gazety z wykrojami. Nie ma co narzekać, zawsze jest to jeden krok dalej niż samo kupowanie kolejnych tkanin w outlecie w Dąbrowie Górniczej przed spotkaniem.

Tym  razem w spotkaniu udział wzięły:

Justa
Edyta Z.
Magda F.
Violka B. 
Majka B.

Zdjęcia robiłam ja, Majka i Violka

















Komentarze

  1. Super! Może i ja kiedyś się wybiorę na to spotkanie, bo coś mało Was tam jest ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie się bawicie:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę Wam tych szyciowych spotkań! Uwielbiam oglądać z nich zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tam szycie w końcu przyjdzie, najważniejsza jest dobra zabawa :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz