Jak przytyjesz to nic nie uszyjesz - Śląskie szyje XXVII


odbyło się XXVII spotkanie grupy ŚLĄSKIE SZYJE.
Zajrzyjcie też po fotki do Marty.

Na tym spotkaniu nic mi nie wychodziło. Wykroiłam i zszyłam podszewkę z pikówki, która dosłownie "utleniała" się na szwach przy rozciąganiu. Wyrzuciłam ją/pieniądze do kosza i wykroiłam podszewkę z tkaniny na podszewkę. Wszysktko ładnie, tylko wykroiłam podwójnie odszycie i przyszyłam je do siebie... Płaszcz na razie leży i czeka, nie wiem na co, możliwe, że na kolejną zimę.

Tym  razem w spotkaniu udział wzięły:

Olga
Justa
Edyta Z.

fotki: ZP i Marta

















Komentarze

  1. kiedyś przyjdę na to wasze spotkanie! no kurde no!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne spotkanie, też dąże do tego, żeby takie szyciowe babskie dni zorganizować, ale puki co podziwiam wasze!świetne tulipany! Czy mogę wiedzieć jak szyjecie sam pączek? Czy to tak jakby kwadracik zmarszczony na dole i zszyty na środku u góry?

    Pozdrawiam. ''Proste szycie z karoliną''

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba taki pomysł by razem się spotkać i szyć w swoim gronie :-) A czy każda z Was szyje co chce, czy jest jakiś temat przewodni?
    Pozdrawiam serdecznie :-)
    Może kiedyś uda mi się przyjść na Wasze spotkanie :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz