185 obserwatorów, 61 osób uwalniających tkaniny, ponad 77 000 wyświetleń
liczne komentarze pod postami, inspirujące rozmowy, nowe, fajne znajomości
- to wszystko baaardzo mnie cieszy
Dziękuję Wam!
Zasady gry / Règles du jeu :
- komentarz pod tym postem zawierający:
* UZASADNIENIE dlaczego właśnie TY masz zgarnąć ten zestaw
- udział mogą brać też osoby nie posiadające bloga (trzeba wtedy zostawić adres e-mail)
- dodajemy podlinkowany baner w pasku bocznym bloga
- wysyłka paczki tylko na terenie Polski
- zapisy do 21 kwietnia do godz.00:00Ogłoszenie wyników nastąpi 22 kwietnia (poniedziałek) i będzie wynikiem mojego subiektywnego wyboru :)
Jednym słowem, żeby zgarnąć zestaw musicie mnie przekonać ;)
Powodzenia :)
Mnie też cieszy , że masz tego bloga. Fajna jesteś razem z nim :D A że do drutów się nie palę, bo mi dzieci narzędzia zbrodni z nich robią, więc się nie zgłaszam, ale dodam banerek u siebie. A swoją drogą Twoja akcja uwalniania tkanin jest jedną z moich ulubionych!! Serio , świetna jest.
OdpowiedzUsuńDzięki:) Faktycznie dla dzieci takie druty mogą być bardzo niebezpieczne :) a z żyłką to już w ogóle :P
Usuńja też dodam banerek, ale drutów nie chcę - mam ich za dużo i chętnie bym je kiedyś wymieniła na jakiś śliczny drewniany komplecik... więc zostawię dla innych ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No kurcze nikt nie chce brać udziału w moim Candy :/
Usuńspokooojnie! chętni się znajdą! tylko trzeba rozreklamować troszkę to candy! zaraz wrzucę do siebie na bloga info - ale drutów też nie chcę, bo tylko bym je zmarnowała :( nie potrafię nic na drutach wydziergać :O
Usuńa i jeszcze motki oddajesz... zainspirowałaś mnie do zorganizowania candy, ale to dopiero za jakiś czas, może przy okazji przeprowadzki...
OdpowiedzUsuńMam szlaban na włóczki (sama go sobie założyłam) - na kupowanie... ale nie na dostawanie ;-).
OdpowiedzUsuńTrudno mi było cokolwiek dokończyć, a jeśli nawet udało się, to ostatecznie rzecz trafiała do głębokiej szuflady - tak sobie pomyślałam, że powinnam je uwolnić i chyba niebawem to uczynię.
A rączki rwą się i spis rzeczy do zrobienia rośnie... tymczasem głowę i ręce zajmuję czymś innym ;-)
Pozdrawiam
Aż dziwię się, że nie ma chętnych na druty i motki. Tak zestaw jest moim marzeniem. Niestety ciężko jest mi go zdobyć. Od jakiegoś czasu przymierzam się do nauki szydełkowania i robienia na drutach. Myślę, że zestaw od Ciebie zmotywowałby mnie jeszcze bardziej. Bardzo marzy mi się zrobienie chusty na drutach. Lubię się uczyć nowych rzeczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
marrika91
Gratuluje statystyk :)) Należą się :))
OdpowiedzUsuńW zabawie nie wezmę udziału bo nie robię na drutach więc pozostawie miejsce dla innych tak zdolnych jak Ty :D
Pozdrawiam
ja chcę wygrać chociaż jedne druty na żyłce, chcę i już :) A to 3 powody:
OdpowiedzUsuń1. Jak byłam mała włożyłam drut do kontaktu - trzepnęło mną pamiętam jak dziś te chwile, ale przeżyłam i urazu do drutów nie mam.
2. Oglądam jak dziergacie te piękne rzeczy a szczególnie chusty i szale i też chcę tak sobie udziergać.
no i po
3. wiem, że to jak żebractwo ale 22.04. obchodzę urodziny 18x2 (wiem nie najmłodsza jestem)
no to tyle
to mówiłam ja dyziocha ;)
ps. a to że masz tylu obserwatorów to mnie nie dziw, bo ludzi kreatywnych chce się czytać i oglądać i co najważniejsze POLECAĆ. :)
ps.2 przepraszam, ale na tym etapie nie podam maila, bo czasem ktoś kopiuje i wysyła spamy :(
a ja nie dziergam na drutach... :(
OdpowiedzUsuńA ja się zapiszę, ponieważ, gdyż, iż, albowiem, mam 25 par drutów, z czego 18 par(!) to 4mm (kosztowały mnie złotówkę w ciucholandzie, to wzięłam z myślą tworzenia swetrów od góry i dzielenia ich na kadłub i rękawy). Resztę mam w egzemplarzach pojedynczych i przydałoby się im towarzystwo :-)
OdpowiedzUsuńZ poważaniem
___
www.dziergamika.blogspot.com
Gratuluję takich wyników i zapisuję się do zabawy. W ostatnim czasie myślałam o zakupie nowych drutów, więc wygrana byłaby spełnieniem moich pragnień. Do tego nowe włóczki!!! Litości, me serce wariuje na samą myśl o tym. Moje zapasy praktycznie już nie istnieją,a nikt nawet nie wie jak ciągnie mnie do dziergania.
OdpowiedzUsuńDzierganie stało się ostatnio moją obsesją. Nie wiem co robić wieczorami jak nie mam w ręku drutów lub szydełka. Nawet szycie, które było moją wielką pasją poszło w odstawkę.
Banerek już wkleiłam na swojego bloga: agnieszkaszyje.blogspot.com
Jak to nikt nie chce? a ja?????
OdpowiedzUsuńczłowiek spełni w pracy obywatelski obowiązek, wróci do domu, obiad ugotuje, dzieci oporządzi (uwielbiam to słowo-kojarzy mi się z moją babcią :-) , gdzieś pomiędzy zimną kawę wypije, z dziećmi się pobawi, potem dzieci spać położy, męża wysłucha i w końcu ma czas na "swoje małe co nie co" a że maszyna z szydełkiem już się polubiła to teraz trzeba powiększyć rodzinkę: druciki - czekamy na Was, motki już zostały zaplanowane tylko czy pojawią się u nas????????
Ach, kiedy nadejdzie ten 22 dzień tego miesiąca........
bloga jeszcze się nie dorobiłam, choć LolaJoo namawia i zawsze służy pomocą, ale adres mailowy podaję: mama_ali@poczta.onet.pl
Powinnam zmotywować się do zrobienia pięknej chusty ażurowej na drutach zawsze jest coś innego do zrobienia ale chusta to moje marzenie niezrealizowane już długi czas więc gdybym dostała taką zachętę do działania ...
OdpowiedzUsuńWpisuję sie, chcę wygrać, raz nareszcie wygrać. Molestuję to szczęście do skutku- musi się pojawić. Czy może być za duzo drutów i moteczków? Nieee, nigdy! Banerek oczywiscie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie.Zapisuję się do zabawy.Bardzo mi się marzy taki zestaw.Uwielbiam robić na drutach.Ja przy robótkach odpoczywam.Bardzo mnie ciągnie do robienia na drutach,a szczególnie w zimowe długie wieczory.Niestety nie posiadam bloga.Podaję mój adres edytaknop@wp.pl Już się nie mogę doczekać 21 kwietnia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa chcę druty. Ja! Ja! Dlaczego powinnam je dostać? Primo, w końcu przydałoby się przełamanie pecha, który prześladuje mnie od jakiegoś czasu. Wygrana (i to jeszcze taka) byłaby naprawdę miłą odmianą. Secundo, w chusty obrobiłam krewnych i znajomych, ale dla siebie nie dorobiłam się żadnej... tak w myśl zasady, że szewc bez butów chodzi. Przydałaby się i dla mnie, a kolor w tle prezentuje się obiecująco. Tertio, moje stadko drutów jest zdecydowanie za skromne i czuje się osamotnione. Przydałyby się jakieś nowe egzemplarze... tym bardziej, że w innym wypadku o swetrze od góry, który już niebawem u Intensywnej mogę zapomnieć. Co by tu jeszcze? Co by tu jeszcze? Aha! Po prostu to będzie wielkie szczęście, a trzeba pamiętać, że dobre uczynki wracają w podwójnie. O! A uszczęśliwienie mojej osoby wróci się poczwórnie. A co!! Pozdrawiam serdecznie i idę dorzucić do siebie baner ;)
OdpowiedzUsuńPrzez przypadek trafiłam na Twój blog i bardzo mi się spodobało :) na pewno zostanę i z chęcią zapisuję się na candy ponieważ ... wszystkie moje druty są ciągle zajęte. Mam jeszcze górę pomysłów do zrealizowania i nie mam na czym robić!!! a to dla drutomaniaczki jest tragedia!!! Dlatego będę trzymać kciuki cały czas za wygraną - może los się do mnie uśmiechnie? zapraszam do siebie Buziaki Basia
OdpowiedzUsuńWitaj:)
OdpowiedzUsuńMoje przedmowczynie tak pieknie opisaly dlaczego chca przygarnac ten zestaw ze po prostu blakne przy nich ale sprobuje:)
Nie mam tysiaca par drutow ani szydelek,nie mam tysiaca kolorow wloczek ani ich wielu rodzajow
ale mam zapal ,checi i pomysly aby za pomoca tych przydasi stworzyc cos slicznego,oryginalnego
cos co by cieszylo oko i przypominalo mi ze gdzies tam jest Przekochana Osobka ktora podarowala mi
kolorowa tecze klebuszkowa ktora piela sie po luku z drutow i rozweselila kolejne wieczory magia drutowania .
Ze jest gdzies ktos kto swa bezinteresownosia rozswietlil mi zycie tysiacem barw.
ania_reg@poczta.onet.pl
To ja napiszę tak:
OdpowiedzUsuńMam wiele pomysłów, inspiracji, a przede wszystkim wielkie chęci. Można powiedzieć, że moje zapasy włóczkowe ograniczają się do naprawdę minimum, bo na chwilę obecną to nawet 10 motków nie mam :( Bardzo lubię robić na drutach, lecz moja sytuacja nie bardzo mi pozwala na rozwijanie tegoż zainteresowania. Byłoby mi baaaardzo miło, gdyby ktoś pomógł rozwinąć mi moje maleńkie skrzydełka, bym mogła fruwać po świecie drutów, robótek i włóczek. Wdzięczność okazałabym ze zdwojoną siłą. Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła dalej drutować :)
Ania
omena999@interia.pl
I cóż mam napisać? Podziwiam osoby które robia na drutach i szydełu. Przykro mi,że ja nie umiem "drutować",bo szydełko w prostych ściegach ogarniam. Mama mknie jak expres na szydełku i drutach i ostatnio zaproponowałą mi "kurs" u siebie. Myśle,że trzebaby było się zmobilizować. Więc jeśli pozwolisz stanę w kolejce :) Banerek dodany. Obserwatorem jestem od dawna (jako aniachrz). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWróciłam do robienia na drutach kilka miesięcy temu. Nie mam jeszcze "kolekcji" drutów ani włoczek (wiec włoczki są zawsze mile widziane!) Za każdym razem kiedy robię jakiś sweter jest on przynajmniej 2 kolorowy, bo ciągłe robienie jednym kolorem to dla mnie za duuużo :). Fajnie byłoby mieć więcej drutów, żeby moc zacząć 2 robotki na raz i kiedy znudzi mi się jedna przerzucić się na drugą :) Może wreszcie wtedy udałoby mi się zrobić jakiś "dorosły" duży sweter :) Moje jedyne podejście jak do tej pory skończyło się 8 kolorowym swetrem.
OdpowiedzUsuńJa, ja! Wybierz mnie, wybierz mnie! :):):) Popadłam w nieuleczalną knitozę i potrzebuję kolejnej dawki włoczki, czegokolwiek ;) Kończę powoli mój nowy projekt, zastanawiam się nad następnym, ale już jestem, że tak powiem, na głodzie ;) Widać to podobno w moich oczach.... ;) Drutuję dopiero od roku, uczę się intensywnie i chyba robię postępy, gromadzę sobie stopniowo wszelkie niezbędne narzędzia, ale ciągle mi mało... :):):) Oczywiście odwiedzając mojego bloga możesz stwierdzić, że takie zafiksowanie nie jest zdrowe i od razu zdecydowanie mnie skreślić, ale zaryzykuję ;)
OdpowiedzUsuńJa na drutach coś tam potrafię zrobić. Kiedyś nawet i sweterek wydziergałam. Wymarzone dłuuuuugaśne rękawy miał :) Chodziłam w nim długo. Ręce, a potem jeszcze z 15 cm rękawa. Hahaha. Miałam naście lat. Teraz do robótek osobiście nie pałam entuzjazmem, ale mam kogoś, kto takim zestawem byłby zachwycony :) Może mi kolejny sweterek by wydziergał :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco i już banerek umieszczam ;)
Ja chętnie wezmę udział w Twoim Candy :)) - choć w życiu nic nie wygrałam to jak mówi moja znajoma/ aby wygrać- trzeba grać /a może / i brać udział...także ;D wiec to czynię aby sprawdzić czy jak zgarnę ten zestaw/ drutów i motków/ to coś w końcu wydziergam -córci...;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich stojących w kolejce...ale to ja zgarnę ten zestaw-bo to przecież proste jak drut ;)
ella@onet.eu
Chętnie staję na - chwilowo - końcu ogonka. Wygrać byłoby przyjemnie, ale uzasadnić czemuż to ja?, ciężko:-) Hmmm ... Bo boję się drutów i siedzę ciągle przy szydełku? BO czas zmienić przyzwyczajenia? Bo uważam, i zawsze to powtarzam, że potrafię opanować jedno narzędzie (szydełko), a dwa narzędzia (druty, nawet te połączone żyłką) to już kosmiczne wyzwanie i ryzyko okaleczeń? Bo czas przełamać te obawy? Bo nie mam żadnych drutów w moim Wielkim Pudle Wełnianym? Bo czas mieć w Wielkim Pudle Wełnianym druty? Bo mam w domu dwa druty: jeden do sprawdzania czy ciasto już się upiekło, drugi do robienia (po uprzednim rozgrzaniu nad palnikiem) dziurek w doniczkach i skrzynkach? Bo czas użyć druty do tego, do czego zostały stworzone? Tyle właśnie powodów widzę.
OdpowiedzUsuńA przy okazji - zapraszam do mnie na czekoladowe słodycze. Choć dla tak Wprawnej Ręki pewnie moje dzieło będzie powodem li i jedynie do krzywego uśmiechy pod nosem... :-) ale może akurat Ci się spodoba. A i jesień ... tuż tuż:-) Zapraszam więc: strzepki-okruchy.blogspot.com
Pozdrawiam ciepło ciepło
Ed.
Już od wielu lat podziwiałam dziewiarskie wytworki, marzyło mi się nauczyć się szydełkować, i na początku tego roku zaparłam się pożyczyłam szydełko wyskubałam jakieś motki i udało się szydełko poszło w ruch i wsiąkłam, teraz mam już własne szydełka w rożnych rozmiarach :D, ale za chwilkę przyszło kolejne marzenie by pójść dalej i nauczyć się dziergać na drutach , tym bardziej że rozmiękam przy oglądaniu delikatnych jak mgiełka chust i zapragnęłam kiedyś sama taka zrobić.... gdybym wygrała, to dostała bym ogromna motywację i możliwości by działać dalej w tym kierunku i spełniło by się moje małe marzonko :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...Kinga
klamaja.blogspot.com
Jestem drutomaniaczką i włóczkomaniaczką i na pewno kreatywnie wykorzystam te fobie. Cieplutko, wiosennie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj !
OdpowiedzUsuńW końcu jestem ! i zgłaszam się :) a dlaczego ten zestawik ma przyjść do mnie ?
- bo w końcu bym zrobiła wymarzoną chustę
- bo nie posiadam takich drutów z żyłką
- bo uwielbiam każdą włóczkę
:)
Mam chrapkę na ten komplecik.
OdpowiedzUsuńMogłabym wydziergać sweter
Lub dla koleżanki becik.
A jednak nie jest sekretem,
Że ręce moje drewniane
Dopiero uczą się sztuki
magii twórczości drucianej
Przede mną dużo nauki,
Lecz już dość tych wszystkich żali,
Córka marudzi o czapkę,
Mąż prosi o nowy szalik
Na zestaw wielką mam chrapkę.
Buziaki ;)
fiolety.blogspot.com
Ja po x latach w końcu poprosiłam mamę żeby mi przypomniała "jak to się robi" :D. Także można powiedzieć, że zaczynam swoją przygodę z drutami i póki co mam jedne i to jeszcze pożyczone od mamy.
OdpowiedzUsuńZ Twoich bardzo bym się ucieszyła :).
Zapisuję się.
Przepraszam za drugi komentarz ale właśnie coś mi się przypomniało co może sprawi, że to mi podarujesz swoje druty :).
UsuńJak byłam w podstawówce to na ZTP robiliśmy sweterki dla lalek. Ja zrobiłam dla Stasia (lalki z imieniem mojego taty :)). Sweterek był śliczny, bo tęczowy niestety miał jedną wadę ... Był za wąski w kołnierzu i Stasiu nie umiał go ubrać ... Na szczęście Staś miał gumową głowę i jakoś mu go wcisłam - dosłownie hihi.
Także może pora na kolejny sweterek tym razem dobrze wymierzony :). A dzięki Twoim drutom na pewno mi się to uda :).
Na drutach zaczęła mnie uczyć babcia, jak byłam małym dzieckiem. Niestety Babci szybko zabrakło i zdążyłam się tylko nauczyć prawych i lewych oczek (ale szalik sobie zrobiłam :)sama i jestem z niego bardzo dumna. Chciałabym nauczyć się więcej, ale do tego trzeba mieć "sprzęt", a Ty właśnie taki rozdajesz :)
OdpowiedzUsuńKażdy kawałek włóczki prędzej czy później znajdzie zastosowanie.Nic się nie zmarnuje bo nawet z odrobiny włóczki można coś wyczarować a co dopiero z całych motków. Dla mnie, dla wnuczka, dla dzieciaczków w hospicjum. Mam sporo drutów ale głównie druty proste. Z wiekiem coraz trudniej mi jest na nich robić, druty z żyłka są o niebo wygodniejsze a takich rozmiarów drutów jak na Twoim banerku jeszcze się nie dorobiłam. Poczekam więc w kolejce chętnych na Twoje prezenty. Pozdrawiam i zapraszam na mój blog.
OdpowiedzUsuńa moze jednak uda mi sie wygrac i stworzyc jakis prezent dla tescia ktory walczy z rakiem
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wezmę udział w Twoim cendy, bo druty i motki zainspirowały mnie do pogłębienia swoich umiejętności robienia na drutach bo jak narazie to umię oczko lewe i prawe , ale to stare dzieje, banerek podlinkowany. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChętnie wezmę udział w twoim candy, ponieważ właśnie chciałabym się nauczyć czegoś nowego. uwielbiam handmadeing. Zaczynałam od koralikow i wciaz z nich tworzę jednak druty- to jest to! Trochę kaleczę na szydełku pewien szalik, gdybym mial druty, ohh! wszystkie moje mazenia odnosnie handmadeingu przynajmniej do tej pory bylyby spelnione. Oczywiście jestem jestem jedna z bardzo wielu ale jesli to ja dostalabym ten zestaw nie proznowalabym. Na poczatku z pewnoscia robilabym tylko szaliki bo przeciez to jest njprostrze, ale na pewno dzieki wlasnie tobie otworzylyby sie dla mnie wrota do tworczosci o jakiej jeszcez nawet nie myslalam, ze ja, wlasnie ja potrafilabym zrobic takie cuda.Na koniec chcialabym podziekowac za to ze(może :)) dotarlas do konca mojej wypowiedzi. tak naprawde na koniec powiem tylko ze spelnilabys moj mazenia!
OdpowiedzUsuńChcę wziąć udział w tym candy, ponieważ chciałabym zaklinać włóczkę w zwiewne liściaste wzory :)
OdpowiedzUsuń