Powstał dzięki szalonym pomysłom mojej kuzynki. Przesłała mi trochę zdjęć inspiracji i podrzuciła parę koszulek XXL z sh.
Jak widzicie dawcą może zostać prawie każdy ciuch.
Szwy miały być na prawej stronie co znacznie ułatwiło i skróciło mi pracę :)
Wszystko szyłam ściegiem prostym, ze sporym dociskiem stopki i lekko naciągając dzianinę.
Udział wzięli:
szara bezkształtna koszulka XXL
biały golf z drugim rękawem totalnie passé
Koszt samej tkaniny - ok.2zł + bezcenne serce włożone w szycie
Kuzynka - nie wypłacisz się ;))
Jeśli macie w domu kilka niepotrzebnych t-shitrów to już wiecie co z nimi zrobić, prawda? :)
fajnie wyszło, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja też jestem zadowolona :)
Usuńno cudo! takie właśnie uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńfajne ;D
OdpowiedzUsuńboooskie! moja młoda jak zobaczy, zaraz zacznie jęczeć, że taką chce!
OdpowiedzUsuńTaka kuzynka jak Ty, to skarb :) jestem pewna, że teraz znajdzie się jeszcze więcej koszulek do przerobienia :)
Ja ma trochę niewykorzystanej dzianiny i pomysł z szwami na prawą stronę pozwoli mi na ominięcie szwów renderką której niestety nie mam na stanie ...skorzystam bo całość wygląda ekstra :-)
OdpowiedzUsuń;) ja też nie mam renderki, dlatego często wykańczam dół plisą złożoną na 2 i przyszytą do brzegu ;)
Usuńfajne i pomysł z szwami na prawej stronie przełamuje słodkosc serca
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Znakomity efekt! Jak ja kocham takie Frankensteiny za grosik! :D
OdpowiedzUsuńPomysłowe. Podoba mi się.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEkstra! Muszę powyciągać wszystkie moje skarby i też tak pokombinować :)
OdpowiedzUsuńWow :) Mam wiele koszulek i innych śmieci, ale, jak sama napisałaś, potrzebne są jeszcze zdolne ręce :P A moje są takie trochę lewe dwie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
bardzo fajny pomysł z tymi nie obrębionymi szwami:)
OdpowiedzUsuńbluzka wyszła bardzo oryginalnie, pozdrawiam cieplutko:)
:) Nawet nie mam jak obrębić ;) jak już to pewnie zrobiłabym francuskie :) Dziękuję :)
UsuńZnakomity pomysl...chyba zrobie porzadki w szafie ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny frankenstein wyszedł, chociaż, co pewnie wiesz, fanem takiego kroju nie jestem :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! szczególnie te szwy na prawej stronie już jakiś mnie zachęcają!
OdpowiedzUsuńWiemy, wiemy i też kombinujemy :) Całkiem zgrabnie ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny recykling!!! :)
OdpowiedzUsuńLubię takie bluzki:) Pozdrowienia i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńBardzo udana reanimacja:)
OdpowiedzUsuńHihihi reanimacja ;) Dzięki :))
UsuńBardzo fajnie wyszła ta tunika. Nieraz widziałam takie w sklepach, niech się dobrze nosi. Wydaje mi się, że nie każda dzianina do tego nadaje. Chodzi o nie strzępienie materiału. Pomysł dobry. :)
OdpowiedzUsuńI kolejny świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci to wyszło ! Może w końcu zrobię sobie coś podobnego..sporo mam koszulek i nie wiadomo co z nimi zrobić (większość z tą gumką co mnie próbuje udusić)..
OdpowiedzUsuńTak właśnie o Tobie myślałam jak pisałam ten post, bo wiem, że masz dużo skarbów z sh ;)
UsuńDzięki!
Łooooo!!! Aż mnie zatkało z wrażenia! Absolutnie cudowna sukienka!
OdpowiedzUsuńŁooo dziękuję ;)
UsuńCoś mi się wydaje, że gdybym ja się za takie coś wzięła to by tak fajnie nie wyglądało ;)
OdpowiedzUsuńno co Ty, dlaczego? ;)
Usuńpomysłowe !!!
OdpowiedzUsuńO tak bardzo w moim luźnym stylu :) Świetnie to złożyłaś w SUPER całość :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Styl faktycznie bardzo luźny - niestety sprzyja niezauważalnemu zwiększaniu się rozmiaru ;)
Usuńhmmm... T-shirty mojego męża strzeżcie się :)
OdpowiedzUsuńświetnie to poskładałaś w całość... że tak powiem - fachowo i patchworkowo :)
hihihihi ;) patchworkowo ;P dzięki :)
UsuńAle super bluza!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku 2014!
OdpowiedzUsuń