tag:blogger.com,1999:blog-3191510094169492360.post7878416125092566136..comments2024-02-23T10:10:04.571+01:00Comments on ZAPOMNIANA PRACOWNIA: Odchudzanie spodniZapomniana Pracowniahttp://www.blogger.com/profile/05223579953597678645noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-3191510094169492360.post-36880085875660202652016-06-01T10:09:53.815+02:002016-06-01T10:09:53.815+02:00Hehe no bo z tym patchworkiem to tak jest ;)Hehe no bo z tym patchworkiem to tak jest ;)Zapomniana Pracowniahttps://www.blogger.com/profile/05223579953597678645noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3191510094169492360.post-81374052101400043212016-05-13T07:49:23.984+02:002016-05-13T07:49:23.984+02:00I ja za pruciem nie przepadam, oj mocno :) Zwężani...I ja za pruciem nie przepadam, oj mocno :) Zwężanie jak najbardziej udane :)<br />Najbardziej spodobał mi się tekst:<br />"Patchwork to szczyt absurdu: <br />kroisz tkaninę na kawałki po to, żeby potem ją pozszywać w podobnej wielkości kawałek." - normalnie tekst roku :) :) :)Mgiełka Ściegiem do celuhttps://www.blogger.com/profile/01369775031597370262noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3191510094169492360.post-85082414997361114902016-04-22T23:01:04.973+02:002016-04-22T23:01:04.973+02:00A ja się już do prucia przyzwyczaiłam. Przy dzierg...A ja się już do prucia przyzwyczaiłam. Przy dzierganiu to nieuniknione. Owszem, fajniej jak wychodzi od początku, ale czasem trzeba. Byle nie pruć 5 razy tej samej rzeczy, bo wtedy to już odzywają się we mnie mordercze skłonności ;)siedzę i dłubięhttps://www.blogger.com/profile/18108443355716153330noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3191510094169492360.post-289611287609988162016-04-19T21:36:33.045+02:002016-04-19T21:36:33.045+02:00Prucia chyba nikt nie lubi, ale jeśli zależy mi na...Prucia chyba nikt nie lubi, ale jeśli zależy mi na danej rzeczy lub materiale, to pruję i na nowo szyję. Więc gratuluję nowej wersji spodni :)Halinahttps://www.blogger.com/profile/16397593566902988508noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3191510094169492360.post-58569331101169440862016-04-18T09:21:18.102+02:002016-04-18T09:21:18.102+02:00Prucie boli, ojjj boli... ;) ale ostatnio staram s...Prucie boli, ojjj boli... ;) ale ostatnio staram się patrzeć na prucie jak na drugą szansę dla ciucha, druga szansa na "życie" skazańca ;) Zmiana duża, brawo za cierpliwość :)Angiehttps://www.blogger.com/profile/01935264959282191890noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3191510094169492360.post-57670701056274719352016-04-17T23:26:11.929+02:002016-04-17T23:26:11.929+02:00Ja nie znoszę prucia, oj nie znoszę. A zdarza mi s...Ja nie znoszę prucia, oj nie znoszę. A zdarza mi się często bo ja początkująca jestem i wszystkiego uczę się na własnych błędach. Jak mam pruć to płakać mi się chce i mam ochotę wyrzucić i szyć od nowa ;-) Ale nic, trzeba się zaprzeć, spruć i szyć ponownie. A ile się nauczyłam dzięki temu :-) Ja to w ogóle w gorącej wodzie jestem kąpana i chciałabym wszystko od razu i by od razu wychodziło.. Pozdrawiam!Patihttps://www.blogger.com/profile/04316157795464038748noreply@blogger.com